1 października – wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, patronki misji

Urodzona w Alençon we Francji w roku 1873, Maria Franciszka Teresa Martin wstąpiła do zakonu karmelitanek bosych w Lisieux, w roku 1889. Miała wtedy piętnaście lat. 30 września 1897 roku oddała duszę Bogu.

Na szczęście historia tych dziewięciu lat jest dokładnie opisana w autobiografii („Dzieje duszy”), której każdy wiersz odznacza się naturalną prostotą literackiego geniuszu.

W zakonie spędziła dziewięć lat, praktykując wśród ustawicznych cierpień swoją „małą drogę dziecięctwa duchowego”, którą pojmowała jako doskonałe wypełnienie wszystkich, nawet najmniejszych obowiązków w prostocie, z miłości ku Bogu, „aby Panu Jezusowi sprawić przyjemność”. Było to życie bardzo ukryte. W rzeczywistości nikt jej nie znał, nie dostrzegał olbrzymich przemian duchowych, jakie w ciągu życia zakonnego dokonały się w jej duszy. Dopiero pod koniec życia, gdy siostry uświadomiły sobie, że ich najmłodsza współtowarzyszka jest ciężko, nieuleczalnie chora, wówczas dopiero najbliższe otoczenie poznało prawdziwą wartość jej świętej duszy.

Święta szła ku śmierci świadomie, pragnęła jej. To nie była u niej ucieczka od życia, ale ten stan miłości, w którym wszystkie uroki ziemskie bledną wobec pragnienia spotkania z Jezusem.

Ale między bramą śmierci, za którą czekał Jezus, a życiem leżał próg strasznych cierpień, które trzeba było przyjąć i znieść. Święta głęboko zrozumiała znaczenie tajemniczych słów św. Pawła: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata… Przecież ja na ciele swoim noszę znamię przynależności do Jezusa” (Ga 6, 14; 17).

Św. Teresa nie pragnęła śmierci, aby uniknąć cierpień, ani by uciec od walk, jakie przynosi życie, ale dlatego, że pożerało ją gorące pragnienie nieba. Wierzyła zresztą, że dopiero po śmierci rozpocznie się prawdziwa jej misja szczególniejszej orędowniczki dla tych, których ziemska wędrówka jeszcze się nie skończyła.

Przez całe życie była wierną spadkobierczynią najpiękniejszych tradycji wszystkich wielkich świętych i doktorów Kościoła: czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Można wątpić, czy św. Bernard, ten miodopłynny „harfiarz Maryi”, mógłby napisać piękniejszą i bardziej wzruszającą zwrotkę niż ta, którą św. Teresa zakończyła swój ostatni w życiu wiersz:

Wkrótce w Bożych niebiosach będę Cię widziała

Gdzie pieśń świętych o Tobie napełnia przestrzenie,

W ranku życia mojego Tyś mi uśmiech dała;

Uśmiechnij się znów, oto już wieczoru cienie!…

Nie trwożę się twych blasków po ziemskiej ciemności,

Jam cierpienia dzieliła Twe i ciężkie znoje…

Teraz u stóp Twych pragnę śpiewać hymn radości:

Czemu kocham Cię Matko? – Bom ja dziecię Twoje!

Modlitwa: Boże, Ty otwierasz bramy swojego królestwa pokornym i małym, spraw, abyśmy z ufnością wstępowali w ślady świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i za jej wstawiennictwem osiągnęli Twoją wieczną chwałę. Amen.

2 października – wspomnienie świętych Aniołów Stróżów

Aniołowie są bezcielesnymi czystymi duchami obdarzonymi naturalną inteligencją, siłą woli i pięknością, które nie dają się porównać z ludzkimi. Nieustannie wychwalają Boga, służą Mu jako posłańcy, kapłani i jako stróże ludzi na ziemi. Są podzieleni na trzy hierarchie: Serafini, Cherubini i Trony.

Te błogosławione duchy, którym Bóg rozkazał chronić i bronić ludzi, nazywają się aniołami stróżami. Wiara uczy nas, że każdy człowiek ma swego anioła stróża, który czuwa nad nim przez całe życie. Powszechnie przyjęta doktryna mówi również, że wspólnoty: Kościół, diecezje i narody również mają swoich aniołów opiekuńczych.

Aniołowie stróże bronią tych, których mają pod opieką, przed atakami złych duchów, strzegąc od wszelkiego zła zarówno dla duszy, jak dla ciała, zwłaszcza zaś od grzechu i okazji do niego. Starają się, byśmy nie zboczyli z dobrej ścieżki; jeśli upadamy, pomagają nam wstać, dodają odwagi, podsuwają dobre myśli i święte pragnienia, ofiarowują nasze modlitwy i dobre uczynki Bogu, a przede wszystkim są przy nas w godzinę śmierci.

Modlitwa: Boże, Ty w niewysłowionej opatrzności posyłasz nam, jako stróżów, Twoich świętych Aniołów, spraw, abyśmy zawsze znajdowali u nich obronę i cieszyli się ich towarzystwem w wieczności. Amen.

3 października – wspomnienie św. Gerarda z Brogne, opata

Św. Gerard urodził się około roku 895, we Flandrii. Wychowywano go na żołnierza; młodość spędził na dworze flandryjskiego namiestnika Berengariusza z Namur. Wkrótce jednak poczuł powołanie do życia religijnego: wysłany z misją na dwór francuski w roku 918, zapoznał się z życiem mnichów św. Dionizego i uporządkowawszy swoje sprawy doczesne wstąpił da klasztoru, gdzie wkrótce uzyskał święcenia kapłańskie.

W zakonie poświęcił się pracy nad zreformowaniem klasztoru. Po jedenastu latach opat polecił mu założyć podobny klasztor w jego dawnych włościach w Brogne; odtąd jego ziomkowie, którzy chcieli zostać mnichami, mieli dokąd się udać. Jako opat, św. Gerard stworzył niemal wzorowy klasztor, którego sława rozeszła się

daleko i szeroko. Książę lotaryński polecił mu zreformować opactwo św. Ghislaina niedaleko Mons; świątobliwy mnich ustanowił tam regułę św. Benedykta. Wówczas dopiero odkrył swoje prawdziwe powołanie.

Przez następne dwadzieścia lat pracował gorliwie, odnawiając regułę św. Benedykta w kilkunastu klasztorach we Flandrii, Lotaryngii i Szampanii. W podeszłym wieku, sterany wyczerpującą pracą dla Boga, schronił się w Brogne i ostatnie lata spędził na samotnej modlitwie. Zakończył życie 3 października 959 roku.

Modlitwa: Panie, pozwól nam w czasie naszej ziemskiej wędrówki nieustannie myśleć o sprawach niebios i naśladować przykład doskonałości ewangelicznej, jaki nam dałeś w osobie św. Gerarda opata. Amen.

4 października – wspomnienie św. Franciszka z Asyżu, patrona Akcji Katolickiej

Jan Bernardone, założyciel trzech zakonów franciszkańskich, urodził się w Asyżu, we Włoszech, w roku 1181. Jego ojciec był bogatym kupcem, sukiennikiem. W domu zwano młodzieńca „Francesco – Francuzik” z racji jego zamiłowania do języka francuskiego; przezwisko to pozostało mu na całe życie, podczas gdy imię chrzestne poszło w zapomnienie. Podczas rocznej niewoli w Perugii (jako rycerz wziął udział w nieudanej wyprawie przeciwko Perugii) i podczas długiej, ciężkiej choroby, św. Franciszek uświadomił sobie swoje powołanie do życia poświęconego służbie Chrystusowi. Prawdziwe szczęście i swobodę człowieka ujrzał w uniezależnieniu się od świata, naśladowaniu Chrystusa i powrocie do ewangelicznego ubóstwa.

Mając dwadzieścia pięć lat, porzucił dostatki, rodzinny dom i zaczął żyć jak żebrak. Wydziedziczony przez ojca, odszedł bez grosza, „ażeby poślubić Panią Biedę” i służyć ubogim jako pustelnik pod Asyżem. Jego przykład wkrótce przyciągnął naśladowców.

Trzy lata później, w roku 1210 miał już dwunastu towarzyszy, którym dał pierwszą regułę zatwierdzoną ustnie przez papieża Innocentego III. W ten sposób narodził się zakon braci mniejszych, prowadzący działalność kaznodziejską w całych Włoszech, wzywający do wiary i pokuty. Bracia odmówili posiadania jakiejkolwiek własności, nie przyjmowali także żadnych godności kościelnych. Sam św. Franciszek nigdy nie był i nie chciał być kapłanem (pozostał diakonem).

Praktyka ewangelicznego ubóstwa i przybliżanie ludziom Chrystusa sprawiły, iż na nowo rozpłomieniło się „serce stygnącego świata”, szarpanego bratobójczymi walkami, świata ucisku i chciwości, krwi i żelaza. Wkrótce ruch franciszkański ogarnął całą Europę. W ciągu roku 1219 zakon liczył już ponad pięć tysięcy mnichów. Z pomocą św. Klary św. Franciszek założył drugi zakon, żeński, i trzeci, którego członkami mogli być zarówno zakonnicy, jak ludzie świeccy, mężczyźni i kobiety.

Kult Męki Chrystusa pchnął świętego do odbycia podróży do Ziemi Świętej. Wyczerpany olbrzymim trudem apostolskim, cierpiący ból od stygmatów Męki

Pańskiej, które otrzymał w roku 1224, na wpół ślepy, św. Franciszek zmarł o zmierzchu 3 października 1226 roku, śpiewając ósmy werset Psalmu 142: Wyprowadź mnie z więzienia, bym dziękował Imieniu Twojemu.

Kanonizowany w roku 1228 ten „seraficki święty” jest najpopularniejszą postacią wśród bohaterów wiary i wzorem apostolskiego życia. Nawet innowiercy są pod urokiem tej postaci, tak iż bez przesady wolno powiedzieć, że cały świat czci go jako wysłannika Pana. Św. Franciszek umiał ten świat zwrócić na dobrą drogę i przyprowadzić do jedynego Dawcy szczęścia i pokoju.

Modlitwa: Boże, Ty sprawiłeś, że święty Franciszek z Asyżu, żyjąc w ubóstwie i pokorze, upodobnił się do Chrystusa, daj, abyśmy idąc tą drogą, naśladowali Twojego Syna i zjednoczyli się z Tobą pełni wesela i miłości. Amen.

5 października – wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy

Św. Faustyna Helena Kowalska urodziła się 25 sierpnia 1905 r. we wsi Głogowiec nie opodal Łodzi. Była trzecim z dziesięciorga dzieci. Mając dwadzieścia lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Miłosierdzia.

W następnym roku przyjęła habit i otrzymała imię zakonne Maria Faustyna

W 1931 r. siostra Faustyna otrzymała od Pana Jezusa pierwsze przesłanie orędzia miłosierdzia, które miała rozpowszechnić na całym świecie. Jezus poprosił ją, aby stała się apostołką i sekretarką Bożego Miłosierdzia, wzorem, jak być miłosiernym dla bliźnich, i narzędziem do ponownego ujawnienia Bożego planu miłosierdzia dla świata.

Jej zadanie nie zapowiadało się łatwo. Całe jej życie, na wzór życia Jezusa, miało być ofiarą – życiem oddawanym za innych. Na prośbę Pana, św. Faustyna ochoczo ofiarowała swe cierpienia Bogu, łącząc je z cierpieniem Chrystusa na przebłaganie za grzechy ludzi. W codziennym życiu miała pełnić miłosierdzie, nieść innym radość i pokój. Przez pisanie o Bożym Miłosierdziu miała zachęcić innych ludzi do zawierzenia Jezusowi i w ten sposób przygotować świat na Jego powtórne przyjście.

Przekonana o swej niegodności i zalękniona na myśl, że ma zacząć pisać, w 1934 r. na wyraźne polecenie swego kierownika duchowego, a potem też samego Zbawiciela, zaczęła prowadzić swój dziennik duchowy. Przez następne cztery lata zapisywała w nim wszystkie objawienia i doświadczenia mistyczne, a także własne myśli, modlitwy i akty wznoszone ku Bogu. Tak powstała licząca 600 stron książka, w której w prostym języku została powtórzona i wyjaśniona ewangeliczna opowieść o miłości Boga do swego ludu, podkreślająca przede wszystkim konieczność zawierzenia Bogu i pozwolenia Mu na pełne miłości działanie na każdym odcinku naszego życia. Dzienniczek stanowi również wspaniały przykład tego, jak odpowiedzieć na Boże Miłosierdzie i jak okazywać miłosierdzie bliźnim.

Życie św. Faustyny opierało się na głębokiej pokorze, czystości intencji, pełnym miłości posłuszeństwie woli Bożej i naśladowaniu cnót Najświętszej Maryi Panny.

Jej szczególne nabożeństwo do Matki Bożej oraz do sakramentu Eucharystii i pojednania dawało jej siłę do znoszenia wszelkich cierpień i ofiarowania ich Bogu dla dobra Kościoła i w intencji tych, którzy szczególnie potrzebują Bożego Miłosierdzia: wielkich grzeszników i konających.

Pisała i cierpiała w milczeniu, tylko jej spowiednik i przełożone wiedzieli, że w jej życiu dzieje się coś niezwykłego. Kiedy na skutek choroby płuc zmarła w 1938 r., nawet jej najbliższe towarzyszki nie potrafiły ukryć zdziwienia, dowiedziawszy się, jak wielkie cierpienia i jak głębokie doświadczenia mistyczne były udziałem ich współsiostry, zawsze tak pogodnej i pokornej. Święta Faustyna wzięła sobie głęboko do serca polecenie Jezusa: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36), a także wskazówki swego spowiednika, który polecał jej postępować w ten sposób, aby każdy, z kim się spotka, odchodził radosny i pełen pokoju.

Orędzie otrzymane przez siostrę Faustynę Kowalską przekazywane jest już na całym świecie; Kościół uznał w niej świętą; została ona kanonizowana w dniu 30 kwietnia 2000; a jej Dzienniczek stał się powszechnie czytanym podręcznikiem Nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Zapewne nie zdziwiłoby to jej, przecież Jezus zapowiedział, że Orędzie o Miłosierdziu Bożym rozpowszechni się na całym świecie i przyniesie wiele dobra duszom – właśnie dzięki jej pismom.

Modlitwa: Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybrałeś świętą Faustynę do głoszenia niezmierzonych bogactw Twojego miłosierdzia, spraw, abyśmy za jej przykładem w pełni zaufali Twemu miłosierdziu i wytrwale pełnili dzieła chrześcijańskiej miłości. Amen.

6 października – wspomnienie św. Brunona, kapłana, patrona obłąkanych

Św. Brunon, założyciel znakomitego zakonu kartuzów, urodził się w Kolonii w roku 1033. Kształcił się pod okiem św. Kuniberta, biskupa tego miasta. Został kanonikiem katedry, potem wyjechał do Francji, aby kontynuować studia. Święcenia kapłańskie otrzymał około roku 1056; w Reims uczył teologii przez dwadzieścia lat, najpierw jako scholastyk kapituły, a potem kanclerz arcybiskupi.

Za rządów niegodnego arcybiskupa Manassesa w roku 1084 porzucił świat i wespół z ośmioma towarzyszami szukał schronienia w dzikim pustkowiu Chartreuse pod Grenoble, gdzie założył surowy zakon kartuzów. Wezwany przez papieża Urbana II w roku 1090 do Rzymu, razem z nim uszedł przed Henrykiem II i ufundował w południowych Włoszech drugi klasztor kartuzów w La Torre, gdzie spędził resztę swojego życia. Zmarł 6 października 1101 roku.

Modlitwa: Boże, który wezwałeś św. Brunona, aby służył Tobie w samotności, pozwól nam w czasie naszej ziemskiej wędrówki nieustannie myśleć o sprawach niebios i zawsze znajdować czas dla Ciebie. Amen.

7 października – wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej

W pierwszą niedzielę października w roku 1571 Don Juan Austriacki odniósł słynne zwycięstwo nad flotą turecką pod Lepanto. Wydarzenie to przypisał wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, do której zawsze odmawiał różaniec. Na tę pamiątkę papież Pius V ustanowił doroczne święto pod nazwą Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej; jego następca, Grzegorz XIII, zmienił nazwę na Różańcowej i nakazał nabożeństwa we wszystkich kościołach, w których były ołtarze pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej.

W roku 1716 armia austriackiego cesarza Karola VI pod dowództwem księcia Eugeniusza Sabaudzkiego odniosła wielkie zwycięstwo nad Turkami. Było to w święto Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej; w tym samym czasie członkowie bractwa różańcowego w Rzymie gorąco modlili się na intencję tego zwycięstwa. Wkrótce potem Turcy podpisali pokój w Pożarewac, odstępując Austrii znaczne terytoria na Półwyspie Bałkańskim. Na pamiątkę tego wydarzenia papież Klemens XI rozciągnął cześć Najświętszego Różańca na cały Kościół powszechny; Benedykt XIV włączył to święto do Brewiarza Rzymskiego, a Leon XIII podniósł je do rangi święta drugiej klasy, dodając do litanii loretańskiej wezwanie: Królowo Różańca Świętego, módl się za nami.

Jak podaje tradycja, kult różańca św. został wyjawiony św. Dominikowi przez Najświętszą Pannę.

Modlitwa: Wszechmogący Boże, przez zwiastowanie anielskie poznaliśmy wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, prosimy Cię, wlej w nasze serca swoją łaską, abyśmy przez Jego mękę i krzyż, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. Amen.

9 października – wspomnienie bł. Wincentego Kadłubka, biskupa

Wincenty urodził się w Karwowie pod Opatowem około roku 1160. Studiował w Paryżu i w Bolonii. Został kapłanem diecezji krakowskiej, a z czasem prepozytem kolegiaty sandomierskiej i biskupem krakowskim. Po dziesięciu latach rządów zrzekł się biskupstwa i wstąpił do klasztoru cystersów w Jędrzejowie, gdzie zmarł 8 marca 1223 roku. Był pierwszym Polakiem, który opisał dzieje narodu w „Kronice polskiej”.

Modlitwa: Boże, Ty okryłeś chwałą pokory błogosławionego Wincentego, biskupa, który porzucił zaszczyty świata, spraw, abyśmy naśladując tak wielką cnotę, zasłużyli na udział w życiu wiecznym. Amen.

10 października – wspomnienie św. Dionizego, biskupa, męczennika i towarzyszy

W połowie II wieku papież św. Fabian wysłał kilku biskupów, aby głosili Ewangelię w Galii. Jednym z nich był św. Dionizy, który został pierwszym biskupem Paryża. Pomagali mu kapłan o imieniu Rustyk i diakon Eleuter. Misja świątobliwych mężów była tak owocna, iż kapłani pogańscy zaczęli tracić zwolenników. Podszepnęli więc gubernatorowi rzymskiemu, aby uwięził misjonarzy i skazał ich na śmierć.

Trzej słudzy Boży wycierpieli wspólne męczeństwo na placu zwanym Vicus Catulliacus, obecnie St. Denis, około roku 275. Na miejscu kaźni zbudowano opactwo św. Dionizego (St. Denis), w którym później chowane wszystkich królów Francji.

Modlitwa: Boże, Ty wysłałeś świętego Dionizego i jego Towarzyszy, aby głosili poganom Twoją Ewangelię, i dałeś im niewzruszoną stałość w męczeństwie, spraw, abyśmy za ich przykładem mądrze oceniali doczesne powodzenie i nie bali się żadnych przeciwności. Amen.

13 października – wspomnienie bł. Honorata Koźmińskiego, kapłana

Honorat Koźmiński urodził się 16 października 1829 roku w Białej Podlaskiej. W roku 1848 wstąpił do Zakonu Kapucynów w Warszawie i w roku 1852 otrzymał święcenia kapłańskie. Był cenionym kaznodzieją, poszukiwanym spowiednikiem i kierownikiem dusz oraz popularnym pisarzem religijnym. Założył wiele zgromadzeń zakonnych, przede wszystkim bezhabitowych. Przez całe życie dokładał starań, by dać poznać ludziom miłość Boga do człowieka. Zmarł w Nowym Mieście nad Pilicą 16 grudnia 1916 roku.

Modlitwa: Boże, Ty raczyłeś obdarzyć błogosławionego Honorata, kapłana, duchem troskliwej miłości, aby mógł wiele dusz pojednać z Tobą, spraw za jego wstawiennictwem, abyśmy dostąpili łaski Twojego przebaczenia i zjednoczyli się z Tobą w doskonałej miłości. Amen.

14 października – wspomnienie św. Kaliksta I, papieża i męczennika

Z urodzenia Rzymianin, św. Kalikst był we wczesnym okresie życia niewolnikiem chrześcijanina Karpofora. Oskarżony o stratę pieniędzy swego pana, wpadł w panikę i ratował się ucieczką. Pochwycono go, wtrącono do wieży, a następnie skazano na ciężkie roboty w kopalniach sardyńskich. Zwolniony po kilku latach powrócił do Rzymu i za pontyfikatu papieża Zefiryna został zarządcą cmentarza przy drodze appijskiej (Via Appia), nazwanego później – od jego imienia – katakumbami św. Kaliksta. Tam znajdują się groby papieży z III wieku oraz św. Cecylii.

Kiedy św. Zefiryn zmarł w r. 217, św. Kalikst został papieżem i rządził Kościołem przez pięć lat i dwa miesiące. Jego krótkie panowanie na Stolicy Piotrowej przypadło na okres rządów cesarza Aleksandra Sewera. W tym czasie chrześcijanom pozwolono wznosić kościoły, aby mogli publicznie praktykować swoją religię. Św. Kalikst wykazał się cechami mądrego, stanowczego i litościwego pasterza. Przez potępienie Sabelliusza usunął z Rzymu monarchianizm. Ustanowił post w suche dni, zadekretował, że święcenia kapłańskie powinny odbywać się w okresie postu i ustanowił praktykę rozgrzeszania nawet najcięższych grzechów. Ufundował również kościół Santa Maria in Transtevere na Zatybrzu.

Miał ponieść śmierć męczeńską w roku 222, choć nie ma co do tego pewnych danych.

Modlitwa: Wszechmogący Boże, wysłuchaj łaskawie prośby, które zanosimy wspominając męczeństwo świętego Kaliksta, papieża, i przez jego zasługi udziel nam pomocy. Amen.

15 października – wspomnienie św. Teresy od Jezusa, dziewicy i doktora Kościoła, patronki cierpiących na bóle głowy

Teresa Ahumade urodziła się 28 marca 1515 roku w Avili w Hiszpanii. Matka osierociła ją, gdy miału dwanaście lat, ojciec umieścił ją w klasztorze. Kiedy wróciła do domu, postanowiła wstąpić do zakonu. Habit zakonny otrzymała u karmelitanek w rodzinnej Avili w listopadzie 1534 roku. Nie rozumiejąc woli Bożej, objawiającej się w natchnieniach i oświeceniach wewnętrznych, wobec braku rozumnego kierownika sumienia, przeżywała długie lata ciężkich udręk duchowych. Dopiero, gdy w Avili osiedlili się jezuici, znalazła roztropnego i świątobliwego spowiednika, o. Alvareza, który pomógł jej rozstrzygnąć wątpliwości. Pojęła teraz wolę Bożą, że powołana jest do zreformowania rozluźnionej karności zakonnej.

Pierwszy klasztor surowej reguły założyła w Avili. Mimo rozlicznych przeszkód i trudności zbudowała w ostatnich dwudziestu latach życia, nie rozporządzając żadnymi funduszami, trzydzieści dwa klasztory, w tym piętnaście męskich. Przy pomocy św. Jana od Krzyża rozciągnęła reformę również na klasztory męskie, tak iż godzi się ją nazwać matką i drugą fundatorką zakonów karmelickich.

Jest autorką wielu cenionych dzieł ascetycznych. Mając czterdzieści siedem lat napisała autobiografię, potem „Drogę doskonałości”, „Myśli o miłości Bożej”, „Zamek duszy”, a także wiele listów i poezji. Zajmuje poczesne miejsce w literaturze hiszpańskiej; niektóre jej utwory na język polski po mistrzowsku przełożył Zygmunt Krasiński.

Św. Teresa od Jezusa należy do największych postaci niewieścich w Kościele, była duszą ubogaconą wielkimi darami głębokiego rozumu, gorącego serca i niezwalczonej energii. Papieże Grzegorz XV i Urban VII traktowali jej dzieła na równi z księgami doktorów Kościoła. 27 września 1970 roku papież Paweł VI dołączył ją do grona doktorów Kościoła.

Modlitwa: Boże, Ty przez swojego Ducha natchnąłeś świętą Teresę, od Jezusa, aby wskazała Kościołowi drogę wiodącą do doskonałości, spraw, abyśmy się karmili jej duchową nauką i zapalili się pragnieniem prawdziwej świętości. Amen.

16 października – wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej

Urodziła się około roku 1174 na zamku Andechs (Bawaria) z rodziców Bertolda i Agnieszki, hrabiów Andechs, którzy tytułowali się również książętami Merami, Kroacji i Dalmacji. Miała czterech braci i trzy siostry. Jedną wydano za Filipa, króla Francji, drugą za Andrzeja, króla Węgier (była matką św. Elżbiety), trzecia wstąpiła do zakonu. Jadwiga, mając lat dwanaście, zaślubiona została Henrykowi Brodatemu, księciu wrocławskiemu i polskiemu, któremu w szczęśliwym małżeństwie powiła dwóch synów: Konrada i Henryka oraz trzy córki: Agnieszkę, Zofię i Gertrudę. Ostatnie trzydzieści lat pożycia małżeńskiego przebyli małżonkowie wstrzemięźliwie, związani uroczystym ślubem czystości. Oto, co pisze historyk Wacław Sobieski: „Kobieta w owych czasach niezwykła. Pełna nadzwyczajnej litości dla wszystkich, którzy ulegli w walce o byt, a więc dla żebraków, dla chorych, dla więźniów, a przy tym rozumna i wykształcona, „literata”, tj. umiejąca po łacinie. Kobieta o takich przymiotach w owych czasach wywierała wpływ potężny na dworze księcia śląskiego. Wpływ ten sam przez się musiał się zaznaczyć i pod względem narodowym, tym więcej, że germanizacja już przedtem tu się zakradła. Na tle antagonizmów narodowościowych przyszło do walki między synami jej Konradem i Henrykiem. W bitwie pod Studnicą uległ Konrad. Pobity uszedł do ojca do puszczy tarnowskiej, gdzie podczas łowów umarł wskutek nieszczęśliwego wypadku”.

Nie szczędził Bóg Jadwidze ciężkich doświadczeń: ukochany jej syn Henryk Pobożny zginął jako wódz wojska chrześcijańskiego w walce z Mongołami pod Legnicą w roku 1241. Narzeczony jej córki Gertrudy, Otto von Wittelsbach, stał się mordercą króla niemieckiego Filipa, w następstwie czego zamek rodzinny Andechs zrównano z ziemią, a Ottona utopiono w Dunaju. Siostra świętej, Gertruda, królowa węgierska, skrytobójczo zamordowana; druga siostra, królowa francuska, Agnieszka, ściągnęła na rodzinę taką hańbę, że nawet papież zmuszony był wkroczyć i ukarać jawnogrzesznicę. Mąż Jadwigi, książę Henryk, dostał się do niewoli Konrada Mazowieckiego; gdy Jadwiga pieszo i boso przyszła z Wrocławia do Czerska i rzuciła się do nóg Konradowi, wówczas dopiero wyżebrała uwolnienie męża. W końcu jeszcze spadł na Henryka grom klątwy za przywłaszczenie sobie dóbr kościelnych i książę umarł obciążony klątwą. Jadwiga ciosami złamana znosiła jednak bez szemrania dopusty Boże. Ostatnie lata spędziła w założonym przez siebie klasztorze cysterek w Trzebnicy, gdzie przeoryszą była jej córka Gertruda. Umarła w roku 1243. Kanonizowana w roku 1267. Jest patronką Śląska, gdzie uroczystość jej obchodzą 15 października.

Modlitwa: Wszechmocny i miłosierny Boże, dzięki Twoim natchnieniom święta Jadwiga usilnie zabiegała o pokój i pełniła dzieła miłosierdzia, udziel nam swojej łaski, abyśmy za jej przykładem starali się o pokój i zgodę między ludźmi i służyli Tobie w cierpiących niedostatek. Amen.

17 października – wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika

Św. Ignacy był z pochodzenia Grekiem, uczniem św. Jana Ewangelisty. Św. Chryzostom powiada, że św. Piotr mianował go biskupem Antiochii, który to urząd sprawował przez czterdzieści lat. Podczas prześladowania chrześcijan za Trajana został uwięziony i wysłany do Rzymu, gdzie miał ponieść śmierć na arenie. Ta podróż przez Azję Mniejszą i krótki pobyt więźnia w Rzymie były prawdziwym jego triumfem. Chrześcijanie odwiedzali go, okazując mu najgłębszą cześć. W drodze ze Smyrny i Troady napisał siedem listów do Polikarpa i gmin chrześcijańskich w Efezie, Magnezji, Rzymie, Smyrnie, Tranach i Filadelfii. Listy te, zachowane do dziś i ponad wszelką wątpliwość autentyczne, są ważnym dokumentem wiary i życia pierwotnego Kościoła. W Rzymie rzucony w amfiteatrze Flawiusza (Koloseum) na pożarcie dzikim zwierzętom, złożył życie za wiarę, wykrzykując: „Niech stanę się miłym chlebem dla Pana”. Jego szczątki zabrano do Antiochii, gdzie zostały pochowane. Imię jego umieszczono w kanonie Mszy św. Kościół Wschodni obchodzi jego pamiątkę 20 grudnia.

Modlitwa: Wszechmogący, wieczny Boże, Ty chcesz, aby świadectwo świętych męczenników było ozdobą całego Kościoła, spraw, aby sławne męczeństwo świętego Ignacego z Antiochii, przez które zasłużył na wieczną chwałę, było dla nas źródłem męstwa w wierze. Amen.

18 października – wspomnienie św. Łukasza, Ewangelisty, patrona lekarzy i malarzy

Według historyka kościelnego Euzebiusza, św. Łukasz urodził się w Antiochii w Syrii. Z zawodu był lekarzem; pośród czterech ewangelistów był jedynym, który urodził się jako poganin.

Wcześnie przyjął chrzest i został członkiem gminy chrześcijańskiej w Antiochii. Podczas drugiej podróży misyjnej św. Pawła, około roku 50, towarzyszył już apostołowi. Jakiś czas pozostawał w Filipach, dokąd dotarł ze św. Pawłem, ale w kilka lat później, gdy tenże powracał z Grecji do Palestyny, znalazł się znów przy nim i odtąd nie opuszczał go, nawet, gdy apostoł został uwięziony.

O dalszych losach ewangelisty nic pewnego nie wiemy, Nie wiadomo, gdzie, kiedy i w jaki sposób życie zakończył. Tradycja mówi, że żył w bezżeństwie i doczekał późnego wieki. Wedle tradycji miał być także malarzem, szczególnie uzdolnionym jako portrecista, co do tego jednak nie ma żadnej pewności.

Dwie jego księgi, dedykowane bliżej nieznanemu „szlachetnemu Teofilowi”, tzn. trzecia Ewangelia i Dzieje Apostolskie, pisane pięknym językiem greckim, choć prostym stylem, zdradzają hellenistyczne wykształcenie autora. Nieznane jest również miejsce, gdzie powstały te dzieła. Niektórzy dawni historycy sugerują Grecję, w niektórych rękopisach są wzmianki o Egipcie lub Macedonii; współcześni historycy opowiadają się raczej za Cezareą, Efezem lub Rzymem. Pisma zdradzają sumiennego historyka, który wszystkiego, czego sam nie widział, starał się dociec jak najdokładniej, wypytując naocznych świadków zdarzeń. Księgi jego powstały po roku 60; najpierw Ewangelia, potem Dzieje.

Modlitwa: Panie Boże, Ty wybrałeś świętego Łukasza, aby przez swoje słowa i pisma objawił misterium Twojej miłości do ubogich, spraw, niech Twoi wyznawcy mają jedno serce i jedną duszę, a wszystkie ludy niech oglądają Twoje zbawienie. Amen.

19 października – wspomnienie św. Pawła od Krzyża, kapłana

Św. Paweł od Krzyża urodził się w Republice Genueńskiej 3 stycznia 1694 roku. Dzieciństwo i lata młodzieńcze spędził w budującej pobożności; w roku 1720 osiadł jako pustelnik pod Orbitello; w siedem lat później otrzymał święcenia kapłańskie. Utwierdzony kilkoma widzeniami w swoim posłannictwie, założył w roku 1737 pierwszy dom kleryków bosych od Krzyża i Męki Pańskiej (pasjoniści). Zgromadzenie rozszerzyło się zwłaszcza w Państwie Kościelnym i Toskanii. Prace nad przygotowaniem reguły nowego zakonu trwał długo, równie długo trzeba było czekać na zgodę Stolicy Apostolskiej. Regułę zatwierdził papież Benedykt XIV.

Przez pięćdziesiąt lat św. Paweł pozostał niestrudzonym misjonarzem Italii. Bóg obdarzył go największymi łaskami nadprzyrodzonymi, ale święty wiódł życie surowe i zawsze uważał się za lichego sługę Bożego i wielkiego grzesznika. Posiadał dar proroctwa i uzdrawiania. Zmarł w roku 1775, mając osiemdziesiąt jeden lat. Został kanonizowany przez papieża Piusa IX w roku 1867. Relikwie znajdują się w kościele św. Jana i Pawła w Rzymie.

Modlitwa: Boże, Ty dałeś świętemu Pawłowi, kapłanowi, niezwykłą miłość krzyża, niech on nam wyprosi Twoją łaskę, abyśmy pobudzeni jego przykładem, dźwigali nasz krzyż odważnie. Amen.

20 października – wspomnienie św. Jana Kantego, kapłana

Jan urodził się w Kętach w roku 1390. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a później został jego profesorem i wykładał teologię. Odznaczał się wielkim miłosierdziem dla ubogich. Zmarł w Krakowie 24 grudnia 1473 r.

Modlitwa: Wszechmogący Boże, spraw, abyśmy za przykładem świętego Jana Kantego, kapłana, doskonalili się w umiejętności świętych i okazując miłosierdzie wszystkim ludziom, otrzymali od Ciebie przebaczenie. Amen.

21 października – wspomnienie bł. Jakuba Strzemię, biskupa

Jakub urodził się około roku 1340. W młodym wieku wstąpił do zakonu franciszkanów i zasłynął jako gorliwy misjonarz wschodnich kresów. W roku 1391 został arcybiskupem halicko-lwowskim. Odznaczał się nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu i do Matki Bożej. Zmarł 20 października 1409 roku.

Modlitwa: Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jakuba Strzemię, biskupa, apostolską gorliwością w głoszeniu Ewangelii, spraw, abyśmy za jego wstawiennictwem zawsze składali Tobie świadectwo przez naszą wiarę i czyny. Amen.

21 października – wspomnienie św. Urszuli z Towarzyszkami

Według legend średniowiecznych Święta Urszula była księżniczką bretońską, która wraz z 11 tys. towarzyszek została zamordowana przez Hunów w Kolonii, gdy wracała z pielgrzymki do Rzymu.

Inna wersja legendy mówi, że Urszula wraz z towarzyszkami zginęła w czasie prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Maksymiana (285-305).

Późniejsze utwory hagiograficzne podają jeszcze inną wersję legendy o Świętej Urszuli. Urszula według tej legendy miała być królewną brytyjską. Chciał ją poślubić królewicz Eteriusz, poganin. Ale Urszula złożyła ślub czystości, teraz zaś przez odmowę swej ręki nie chciała na kraj ściągać pomsty potężnego sąsiada. Za pouczeniem anielskim wybrnęła z sytuacji w ten sposób, że uprosiła sobie trzyletnią zwłokę. Przebywała przez ten czas z dziesięcioma towarzyszkami, które miały własne tysiączne orszaki oraz własne statki. Gdy zbliżał się termin, gwałtowny sztorm porwał te statki i zagnał do ujścia Renu. Popłynęły potem w górę rzeki. Tak znalazły się w Kolonii. Tam też pod murami miasta zastał je najazd Hunów, z których rąk poniosły śmierć męczeńską. Stało się to punktem zwrotnym w oblężeniu Kolonii, która dzięki ofierze dziewic ocalała.

Świętą Urszulę i Jej towarzyszki wspominano zawsze w martyrologiach 21 października.

Modlitwa: Boże, Ty co roku dajesz nam radość ze wspomnienia świętych Męczennic: Urszuli z Towarzyszkami, które zostawiły nam świetlany przykład czystości i męstwa, niech ich zasługi wyjednają nam łaskę wierności Chrystusowi. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

21 października – wspomnienie św. Celiny

O życiu tej świętej mamy bardzo skąpe dane. Na pewno wiemy tylko, że była matką św. Remigiusza, biskupa Reims za panowania Klodwiga. Św. Remigiusz urodził się około roku 438, kiedy jego matka była już w podeszłym wieku.

Jej świątobliwy żywot był wypełniony dobrymi uczynkami i wytrwałą modlitwą. Zmarła około roku 458. Została pochowana niedaleko Lyonu, prawdopodobnie w Cerny; relikwie zostały zniszczone podczas Rewolucji Francuskiej.

Modlitwa: Boże, który natchnąłeś świętą Celinę w dążeniu do doskonałego miłosierdzia, co otworzyło przed nią Twoje Królestwo, spraw, abyśmy na końcu naszej ziemskiej pielgrzymki osiągnęli wieczną radość. Amen.

22 października – wspomnienie św. Salomei, matki apostołów Jakuba i Jana

Św. Salomea, której imię w języku hebrajskim znaczy pomyślność i spokój, co odpowiada greckiej Irenie, była prawdopodobnie siostrą Maryi, matki Jezusa. Św. Jan wspomina ją jako jedną z trzech kobiet stojących u stóp Krzyża. Św. Marek nazywa ją Salomeą, a św. Mateusz określa ją jako „matkę synów Zebedeuszowych”.

Marek mówi o niej jako jednej z trzech niewiast, które przyszły do grobu namaścić ciało Jezusa w niedzielny poranek.

Była tą świętą kobietą, która prosiła Jezusa, aby jej dwu synom, Jakubowi i Janowi, dał honorowe miejsce w swoim Królestwie. W odpowiedzi Jezus skierował obu apostołów na drogę poświęcenia i naśladowania Jego cierpień.

Jest patronką kościoła w Veroli we Włoszech. Do tego miasta, jak podaje starożytna tradycja, przybyła wraz z dwoma towarzyszami Błażejem i Demetriuszem i tam spędziła swe ostatnie dni.

Modlitwa: Boże, który sam jesteś święty i bez Ciebie nikt nie może osiągnąć doskonałości, pomóż nam za wstawiennictwem świętej Salomei żyć tak, abyśmy mogli mieć udział w Twojej chwale. Amen.

23 października – wspomnienie św. Jana Kapistrana, kapłana, patrona prawników

Św. Jan urodził się w Capestrano we Włoszech w roku 1386. Po studiach prawniczych na uniwersytecie w Perugii praktykował jako adwokat, a potem sędzia.

Podczas wojny z sąsiednią Malatestą, na skutek zdrady dostał się do niewoli. Pod wpływem wizji postanowił wówczas zerwać z życiem dla świata, a otrzymawszy unieważnienie krótko przedtem zawartego, ale niedopełnionego małżeństwa, wstąpił do franciszkanów, gdzie pod kierownictwem św. Bernardyna stał się najgorliwszym propagatorem jego reformy zakonnej (obserwanci) i obok swojego mistrza najpotężniejszym kaznodzieją bernardyńskim. Od roku 1421 głosił kazania we Włoszech, a od roku 1451 w Austrii, Czechach, Niemczech i Polsce (Kraków) wobec nieprzeliczonych tłumów. Sława porywającego kaznodziei i wielkiego cudotwórcy towarzyszyła mu w wędrówkach misyjnych. Jako inkwizytor papieski działał głównie w obronie wiary przeciw fraticellom, Żydom i Saracenom. Na sejmach we Frankfurcie i Wiener Neustadt zapalał rycerstwo do krucjaty przeciw Turkom. Sam był w obozie i na polu walki, zagrzewając żołnierzy do boju. Świetne zwycięstwo Jana Hunyadego pod Białogrodem w roku 1456 jest w części i jego zasługą. Do Polski wprowadził bernardynów. W Krakowie pobłogosławił związek małżeński Kazimierza Jagiellończyka z Elżbietą Rakuską. Zmarł w Ujlak (Węgry) 23 października 1456 roku. Kanonizowany w roku 1724.

Modlitwa: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Kapistrana, aby umocnić lud wierny w doświadczeniach, weź nas w swoją opiekę i zachowaj swój Kościół w trwałym pokoju. Amen.

24 października – wspomnienie bł. Jana Balickiego, kapłana

Urodził się w Staromieściu koło Rzeszowa na terenie ówczesnej diecezji przemyskiej, dnia 25 stycznia 1869, w wielodzietnej rodzinie małżonków Nicetasa i Katarzyny z domu Seterlack. Po egzaminie dojrzałości w Rzeszowie Jan wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1892 r. Po święceniach pracował przez rok jako wikariusz w parafii Polnej, następnie został skierowany na studia specjalistyczne z teologii dogmatycznej na Gregorianum w Rzymie.

Po powrocie do diecezji był wykładowcą dogmatyki w Seminarium Duchownym, a także pełnił kolejno obowiązki wicerektora i rektora tej instytucji. Ze względu na zły stan zdrowia ustąpił z tego stanowiska, ale na życzenie ordynariusza pozostał w seminarium, aby wpływać dodatnio na kleryków i profesorów swą postawą duchową, skupieniem i modlitwą.

Oprócz obowiązków profesorskich spełniał wiele innych funkcji w diecezji, szczególnie duszpasterskich. Przez 10 lat był kapelanem szpitala, chętnie głosił kazania i konferencje okolicznościowe, a także misje i rekolekcje parafialne. Wiele godzin poświęcał pracy w konfesjonale w katedrze, jako charyzmatyczny spowiednik. Był również cenionym kierownikiem duchowym i spowiednikiem w licznych domach zakonów żeńskich. Znaczną część swego czasu i sił poświęcał pracy społecznej zajmując się losem warstw społecznie upośledzonych. Dla kobiet trudniących się nierządem zorganizował odpowiedni zakład rehabilitacyjny, najpierw w Przemyślu, a potem za miastem, we wsi Kruhel. Zmarł w Przemyślu 15 marca 1948 r. w opinii świętości.

Prośby i podziękowania, składane często na piśmie przy grobie Sł. Bożego ks. Jana, oraz kwiaty i znicze płonące nieustannie, są niezbitym dowodem, że wierni zawierzają wstawiennictwu ks. Jana różne swoje potrzeby i troski.

24 października – wspomnienie św. Antoniego Marii Clareta, biskupa

Urodzony w Hiszpanii w roku 1807, syn tkacza, św. Antoni został wyświęcony na księdza w roku 1835. Po pięciu latach zaczął prowadzić misje i rekolekcje w całej Katalonii. W roku 1849 założył zgromadzenie misjonarzy pod nazwą Synów Niepokalanego Serca Maryi (klaretyni), aby kontynuować tę pracę na szerszą skalę.

Mianowany arcybiskupem Santiago na Kubie, chciał przeprowadzić daleko idące reformy, z których jedną było założenie Instytutu Apostolskiego Niepokalanej Maryi, napotkał jednak na gwałtowny opór, tak iż kilkakrotnie dokonywano zamachów na jego życie.

W roku 1857 został odwołany do Hiszpanii i mianowany kapelanem królowej Izabeli II. To stanowisko umożliwiło mu kontynuowanie pracy misyjnej w słowie i piśmie. Zakładał muzea, biblioteki i szkoły, kultywujące ginący język kataloński. Rozszerzył kult Najświętszego Sakramentu i Niepokalanego Serca Maryi. Po rewolucji w roku 1868 zakończył życie na wygnaniu w roku 1879, towarzysząc królowej Izabeli II.

Modlitwa: Boże, Ty sprawiłeś, że święty Antoni Maria z niezwykłą miłością i cierpliwością głosił ludziom Ewangelię, daj za jego wstawiennictwem, abyśmy szukając Twojej chwały, gorliwie się starali pozyskać naszych braci dla Jezusa Chrystusa. Amen.

28 października – wspomnienie świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

Św. Szymon, prawdopodobnie w odróżnieniu od Szymona Piotra zwany kananejczykiem (od aramejskiego: „kanna – gorliwiec”) lub zelotą (co oznacza to samo po grecku), należał wpierw do grona żarliwych wykonawców zakonu. W Ewangelii poza tym, że jest wymieniony między dwunastoma apostołami, nic o nim nie słyszymy. Po zesłaniu Ducha Świętego miał głosić Ewangelię w Egipcie, potem razem z Judą Tadeuszem w Persji, gdzie miał ponieść śmierć za Chrystusa na krzyżu, wedle innej wersji – przepiłowany, stąd na obrazach przedstawiany z piłą.

Św. Juda Tadeusz, w Ewangelii św. Marka zwany tylko Tadeuszem, natomiast w Ewangelii św. Łukasza – Judą Jakubowym, syn Alfeusza i Marii, brat Jakuba Mniejszego, był bliskim krewnym Chrystusa. Jest znany jako autor jednego z listów katolickich, skierowanego do gmin chrześcijańskich, przede wszystkim w Palestynie, między rokiem 64 a 66. Wedle tradycji Kościoła Zachodniego nauczał w Mezopotamii i Persji, gdzie poniósł śmierć męczeńską, zabity pałkami.

W niektórych krajach szerzy się ostatnio jego kult jako patrona w sprawach beznadziejnych. Przedstawia się go nieraz z wizerunkiem Chrystusa, na podstawie legendy o Abgarze. Abgar V, król Edessy, współczesny Chrystusowi, miał wysłać poselstwo czy list do Pana Jezusa z prośbą o zdrowie dla siebie. Poseł miał namalować portret Zbawiciela; obraz uzdrowił króla. Później jeden z uczniów Pańskich, Adeusz – wedle innej wersji Tadeusz – ochrzcił Abgara i otrzymał obraz. Legenda ta jednak, opisana przez Euzebiusza z Cezarei, nie ma żadnych podstaw historycznych.

Modlitwa: Boże, Ty doprowadziłeś do poznania Twojego imienia przez nauczanie świętych Apostołów, spraw za wstawiennictwem świętych Szymona i Judy Tadeusza, aby Twój Kościół stale wzrastał, pociągając do wiary nowe narody. Amen.

29 października – wspomnienie św. Narcyza, biskupa Jerozolimy

Św. Narcyz urodził się pod koniec I wieku. Miał prawie osiemdziesiąt lat, gdy zasiadł na tronie biskupa Jerozolimy. Na skutek fałszywych oskarżeń sam na pewien czas usunął się ze stolicy biskupiej. U ludu jednak cieszył się poważaniem. Opuściwszy Jerozolimę, zamieszkał w samotni, gdzie spędził kilka lat. Podczas jego nieobecności biskupstwem zarządzali kolejno trzej biskupi. Po powrocie do diecezji wziął w swoje ręce administrowanie, ale chyląc się pod ciężarem wieku uczynił Aleksandra swoim koadiutorem. Nadal służył wiernym i innym Kościołom usilnymi Modlitwami i poważnymi wezwaniami do zjednoczenia i zgody.

W roku 195, św. Narcyz razem ze św. Teofilem, biskupem Cezarei, przewodniczył soborowi palestyńskiemu, na którym m. in. wydano dekret, że Wielkanoc ma być zawsze obchodzona w niedzielę.

Zmarł w wieku stu szesnastu lat. Twierdzono, że był cudotwórcą (pewnego dnia przemienił wodę w oliwę, aby zasilić lampki w kościele w wigilię Wielkanocy).

Modlitwa: Boże, który uczyniłeś św. Narcyza przykładem wielkiej miłości i wiary, która podbija świat, i dołączyłeś go do grona Świętych Pasterzy, spraw, abyśmy dzięki niemu trwali w wierze i miłości, i wzięli udział w jego chwale. Amen.

30 października – wspomnienie św. Marcela, męczennika

W roku 298 niezwykle uroczyście obchodzono urodziny cesarza Maksymiliana. Marcel, chrześcijanin, centurion jednego z legionów stacjonujących wtedy w Hiszpanii, odmówił wzięcia udziału w pogańskich ceremoniach, rzucił broń i odznaki wojskowe.

Prefekt legionu rozkazał, aby Marcela wtrącono do więzienia. Postawiony przed prefektem, Marcel stwierdził, że jest chrześcijaninem; sprawa oparła się o najwyższe władze. Sąd w Tangerze, dokąd odesłano Marcela, wydał wyrok śmierci za dezercję i bezbożność. Notariusz Kasjan odmówił napisania wyroku, który, jak oświadczył, uważał za niesłuszny. W konsekwencji został również skazany na śmierć. Św. Marcel został ścięty 30 października, a św. Kasjan 3 grudnia. Istnieją autentyczne akta tego procesu.

Modlitwa: Wszechmocny, wieczny Boże, który pozwoliłeś świętemu Marcelowi oddać życie w walce o sprawiedliwość, spraw, abyśmy dzięki niemu mogli przezwyciężyć wszystkie przeciwności i zawsze dążyli ku Tobie, który jesteś życiem. Amen.

31 października – wspomnienie św. Wolfganga, biskupa Ratyzbony

Urodzony w Szwabii około roku 925, św. Wolfgang był jednym z najwybitniejszych ludzi swoich czasów. Studiował w sławnym opactwie Reichenau, następnie nauczał w szkołach katedralnych w Wuerzburgu i Trewirze.

Wstąpiwszy do benedyktynów, wykładał w głównej szkole opactwa Einsiedeln w Szwajcarii; dzięki jego wiedzy, pobożności i wszechstronnym zdolnościom szkoła wkrótce stała się najlepsza w kraju. Po uzyskaniu święceń kapłańskich, wraz z grupą mnichów wyruszył na misje do Panonii. Wkrótce został mianowany arcybiskupem Ratyzbony (dziś Regensburg). Rządził diecezją przez dwadzieścia dwa lata, ciesząc się czcią i szacunkiem zarówno ludu, jak i dworu królewskiego. Był wychowawcą św. Henryka II, późniejszego cesarza. Odnowił życie kanoniczne swego kleru, zreformował klasztory, założył biskupstwo w Pradze. Zmarł w roku 994, kanonizowany w roku 1052.

Modlitwa: Boże, Światłości i Pasterzu dusz, który ustanowiłeś św. Wolfganga biskupem w Twoim Kościele, by karmił wiernych słowem i kształtował przykładem, spraw, abyśmy dzięki niemu zachowali wiarę, której on nauczał i podążali drogą, którą on nam ukazał. Amen.