1 marca – wspomnienie św. Albina, biskupa

Św. Albin urodził się w szlacheckiej rodzinie w Brytanii. Od dzieciństwa żarliwie praktykował pobożność; przyjął habit zakonny w Cincillae w pobliżu Gangers. W roku 504, mając trzydzieści pięć lat, został wybrany opatem; urząd ten sprawował przez dwadzieścia pięć lat, aż do czasu, gdy został biskupem Angers. Rządził diecezją aż do śmierci, co nastąpiło w roku 554.

Jako zakonnik św. Albin był doskonałym wzorem cnót, zwłaszcza w modlitwie, umartwianiu się i posłuszeństwie. Nie dbał o siebie, żył tylko dla Chrystusa. Jako biskup gorliwie zarządzał diecezją, przywracając wszędzie dyscyplinę; jako człowiek żył równie świątobliwie jak wtedy, gdy był zakonnikiem. Jego pokora była równa innym cnotom; sam uważał się za najlichszego ze sług Bożych.

Modlitwa: Panie, Światłości i Pasterzu dusz, który ustanowiłeś św. Albina biskupem w Twoim Kościele, by karmił Twój lud słowem i kształtował przykładem, spraw, abyśmy dzięki niemu zachowali wiarę, której on nauczał i podążali drogą, którą on nam wskazał. Amen.

2 marca – wspomnienie bł. Karola Dobrego, męczennika

W roku 1086 św. Kanut IV, król Danii i ojciec błogosławionego Karola Dobrego, został zabity w kościele św. Albana w Odensee. Karola, który miał dopiero pięć lat, matka zabrała na dwór Roberta II, hrabiego Flandrii, który był jego dziadkiem. Kiedy Karol dorósł, został rycerzem i towarzyszył Robertowi w drugiej krucjacie, gdzie dzielnie sobie poczynał. Po powrocie walczył również u boku wuja przeciwko Anglom.

Dziedzictwo Roberta objął jego syn Baldwin, który wyznaczył Karola swym spadkobiercą, a jednocześnie wyswatał go z Małgorzatą z Amiens. Za rządów Baldwina Karol ściśle z nim współpracował; lud szanował go dla jego mądrości, dobroci i świętości. Po śmierci Baldwina w roku 1119 lud uczynił Karola władcą.

Karol rządził swoim ludem gorliwie, mądrze i miłosiernie. Dbał, aby przestrzegano pokoju i zwalczał lichwiarzy, spekulantów i paskarzy, którzy gromadzili żywność, czekając aż będzie można sprzedać ją po wygórowanych cenach. Swoją działalnością naraził się spekulantom, którzy pewnego dnia (w roku 1127, w Bruges) pojmali go i zamordowali.

Modlitwa: Wszechmogący i wieczny Boże, który pozwoliłeś błogosławionemu Karolowi poświęcić życie w walce o sprawiedliwość, pozwól, abyśmy za jego pośrednictwem mężnie znosili przeciwności i ze wszystkich sił dążyli ku Tobie, który sam jesteś życiem. Amen.

3 marca – wspomnienie św. Kunegundy, cesarzowej

Ojcem św. Kunegundy był Zygfryd, hrabia Luksemburga. Pobożnie wychowana, wyszła za mąż za Henryka II, księcia Bawarii, który po śmierci Ottona III został wybrany cesarzem. Św. Kunegunda została koronowana w Paderborn w roku 1002.

W roku 1014 wraz z małżonkiem otrzymała w Rzymie cesarską koronę z rąk papieża Benedykta VIII. Chociaż wyszła za mąż, żyła w dziewictwie, gdyż za zgodą męża złożyła śluby czystości jeszcze przed zawarciem małżeństwa.

Niegodziwi oszczercy zarzucali jej, iż prowadziła się skandalicznie, ale jej niewinność została dobitnie potwierdzona przez Opatrzność Bożą; ku wielkiej radości cesarza przeszła bez śladu oparzeń po rozżarzonym żelazie. Henryk II zmarł w roku 1024. Św. Kunegunda została w nędzy, ponieważ cały majątek rozdała ubogim.

W rocznicę śmierci męża, z okazji poświęcenia klasztoru, który zbudowała dla benedyktynek w Kaffungen, przywdziała skromny habit, przyjęta z rąk biskupa welon i wstąpiła do tego samego klasztoru. Bez reszty poświęciła się modlitwie, czytaniu i pracy fizycznej. W ten sposób spędziła ostatnie piętnaście lat swojego życia. Umarła w roku 1040; jej doczesne szczątki przeniesiono do Bambergu, gdzie zostały złożone obok ciała jej męża, św. Henryka.

Modlitwa: Boże, który natchnąłeś św. Kunegundę w drodze do pełni miłosierdzia, przez co mogła osiągnąć pod koniec ziemskiej pielgrzymki Twoje Królestwo, udziel nam za jej pośrednictwem siły, abyśmy mogli z radością kroczyć drogą miłości. Amen.

4 marca – wspomnienie św. Kazimierza, królewicza, patrona Wilna i diecezji wileńskiej

Św. Kazimierz był drugim synem króla Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuskiej, córki cesarza Albrechta II. Urodzony w Krakowie 5 października 1458 roku, wychowywał się pod okiem pobożnej i mądrej królowej, „matki Jagiellonów”, razem z braćmi pod kierunkiem kanonika Długosza, św. Jana Kantego i Filipa Kallimacha. Wśród braci odznaczał się wybitnymi zdolnościami, a zwłaszcza pobożnością i pilnością. Nie pociągały go rycerskie hałaśliwe zabawy; chętnie przebywał wśród ubogich, rozdając obfite jałmużny z własnych oszczędności. Rozwijało się też w jego duszy piękne życie wewnętrzne. Posiadał w wysokim stopniu dar modlitwy, długie godziny dnia a nawet nocy umiał spędzać u stóp ołtarza Matki Bożej lub przed zamkniętą bramą kościoła.

Miał dopiero dwanaście lat, gdy przybyło na Wawel poselstwo węgierskie, by mu ofiarować koronę, którą Węgrzy odebrać chcieli nielubianemu Maciejowi Korwinowi. Na żądanie ojca wyruszył na Węgry; tuż pod stolicą zagrodził mu jednak drogę z szesnastoma tysiącami wojska Maciej Korwin. Na domiar złego panowie węgierscy zwlekali z obiecaną pomocą, tak iż Kazimierz, opuszczony i zawiedziony, wycofał się do Polski. Bolesne to upokorzenie utwierdziło tylko królewicza w pogardzie do świata i jego chwały.

Kiedy najstarszy z braci, Władysław, zasiadł w roku 1475 na tronie czeskim, zajaśniał przed Kazimierzem ponownie blask korony, tym razem polskiej. Towarzyszył odtąd ojcu jako przyszły monarcha w podróżach po kraju, uczestniczył w naradach; przez kilka lat nawet, gdy król przebywać musiał na Litwie, sprawował z zamku Radomin rządy nad Koroną. Choroba piersiowa przy surowym trybie życia podkopywała tymczasem siły młodzieńcze królewicza. W lecie roku 1483 na wezwanie ojca przybył do Wilna, gdzie, jak sądzono, był lepszy klimat. Istotnie, zdrowie jego poprawiło się nieco, tak iż na Boże Narodzenie mógł pojechać do Grodna, by spędzić święta z rodzicami. Wtedy to lekarze nalegali, by złamał ślub czystości lub poprosił o dyspensę i pomyślał o małżeństwie, mniemając, iż to przyczyni się do poprawy jego zdrowia. Królewicz z oburzeniem odrzucił jednak radę lekarzy.

W styczniu roku 1484 król wyruszył na sejm do Lublina, wkrótce jednak nadeszła wiadomość o nagłym pogorszeniu się zdrowia królewicza. Zawrócił więc i zastał go jeszcze przy życiu. W niedzielę 4 marca 1484 roku królewicz Kazimierz przeszedł do wieczności. Zwłoki przewieziono do Wilna i złożono do grobu w katedrze. Do trumny włożono mu ulubioną pieśń „Omni die dic Mariae”, przypisywaną dzisiaj św. Bernardowi, za której autora przez dłuższy czas uważano św. Kazimierza. Jego kanonizacja odbyła się w roku 1522. Bullę kanonizacyjną, zaginioną w drodze, kazał papież Klemens VII w roku 1602 na nowo sporządzić i przepisał część liturgiczną św. Kazimierza całemu Kościołowi.

Modlitwa: Boże, Ty dałeś wytrwanie w dobrym świętemu Kazimierzowi żyjącemu na dworze królewskim i narażonemu na pokusy świata, prosimy Cię, abyśmy za jego wstawiennictwem nauczyli się odrywać serca od radości doczesnych i dążyć do wiecznych. Amen.

5 marca – wspomnienie św. Jana Józefa od Krzyża, kapłana

Św. Jan Józef od Krzyża (Karol Gaetano) urodził się w połowie XVII wieku na pięknej wyspie Ischia niedaleko Neapolu. Od dzieciństwa był wzorem cnót. W szesnastym roku życia wstąpił do zakonu franciszkanów o najsurowszej regule, którą ułożył św. Piotr z Alcantary. Jego działalność w zakonie była tak budująca, iż w trzy lata później wysłano w celu założenia klasztoru w Piemoncie. Jako kapłan został zwolniony z posłuszeństwa zakonnego; miał, jak się zdawało, natchnioną wiedzę w zakresie teologii moralnej.

Uzyskawszy pozwolenie przełożonych, zbudował następny klasztor, dla którego ustanowił specjalną regułę, co zyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Następnie został mistrzem nowicjatu.

Gdy we Włoszech hiszpańscy zakonnicy odłączyli się od Włochów, św. Jan Józef utworzył prowincję włoską zakonu i kierował nią wśród wielu przeciwności z wielką roztropnością. Ciężki trud przynosił owoce: w sercach tych, co go słuchali, został wszczepiony duch kontemplacji i pokuty przekazany w założeniach reformy zakonu przez św. Piotra z Alcantary.

Św. Jan Józef był przykładem najbardziej wzniosłych cnót, zwłaszcza pokory i dyscypliny religijnej. Bóg obdarzył go również władzą prorokowania i czynienia cudów. Wyczerpany pracą dla chwały Bożej został wezwany po nagrodę w osiemdziesiątym roku życia. Zmarł w klasztorze w Neapolu 5 marca 1734 roku.

Modlitwa: Boże, który natchnąłeś św. Józefa w drodze do pełni miłosierdzia, przez co mógł osiągnąć pod koniec ziemskiej pielgrzymki Twoje Królestwo, udziel nam za jego pośrednictwem siły, abyśmy mogli z radością kroczyć drogą miłości. Amen.

6 marca – wspomnienie św. Kolety, dziewicy

Św. Koleta (Nicolette Boilet) urodziła się we Francji, w roku 1381. Oboje rodzice byli wówczas w dość zaawansowanym wieku. Gdy miała dwadzieścia dwa lata, rodzice ją odumarli, wtedy została pustelnicą żyjącą według reguły trzeciego zakonu św. Franciszka.

Po czterech latach została natchniona do wprowadzenia surowej reguły w zakonie klarysek; w owych czasach klaryski miały w praktyce dość dużą swobodę w ramach swojej reguły. Z powierzoną przez papieża Benedykta XIII misją reformy trzeciego zakonu św. Franciszka, św. Koleta jako generalna przełożona zakonu podróżowała po całej Francji, Sabaudii i Niemczech, zakładając nowe lub reformując istniejące zakony. Legenda głosi, że w jednej ze swych podróży spotkała się ze św. Joanną d’Arc w Moulins w roku 1429. W ciągu czterdziestoletniej działalności musiała przezwyciężyć wiele duchowych i fizycznych trudów; efektem tej pracy było ustanowienie siedemnastu nowych klasztorów. Przez pamięć dla niej jeden z odłamów klarysek jest do dziś nazywany „koletyńskim”.

Śmierć zastała tę świętą i niestrudzoną pracownicę Bożą w Gandawie w roku 1447.

Modlitwa: Panie Boże nasz, spraw, aby Twoja wierna oblubienica św. Koleta zapaliła w nas płomień Twojej miłości, ten sam, który zapaliła w sercach wielu dziewic dla wiecznej chwały Twojego Kościoła. Amen.

7 marca – wspomnienie św. Perpetuy i Felicyty, męczennic

Historia św. Perpetuy i Felicyty oraz ich towarzyszy, którzy zginęli wraz z nimi w Kartaginie, stanowi szczególną kartę w historii pierwszych męczenników. Jesteśmy w posiadaniu autentycznych dokumentów, które dają nam żywy obraz ich przeżyć i osobowości. Dokumenty te to pamiętnik samej św. Perpetuy, zapiski jednego z jej towarzyszy, a wreszcie relacja naocznego świadka, którym prawdopodobnie był Tertulian.

Św. Perpetua pochodziła ze starej szlacheckiej rodziny kartagińskiej. Miała wówczas dwadzieścia dwa lata i była matką małego chłopca. Św. Felicyta była niewolnicą; w czasie, o którym mówimy, była w odmiennym stanie. Obie zostały uwięzione na podstawie edyktu z roku 202 przeciwko chrześcijanom. Równocześnie uwięziono dwu innych chrześcijan: Rewokata i Sekundula. Ci ostatni zostali nawróceni przez człowieka imieniem Saturus, który dobrowolnie przyłączył się do nich już w więzieniu, gdzie zamknięto ich za odmowę złożenia ofiary bogom pogańskim.

Św. Perpetua oddała małego synka ojcu, który był poganinem, ale mimo jego próśb pozostała przy swojej wierze. Św. Felicyta urodziła w więzieniu. Ona również pozostała niezachwiana w swej wierze, mimo iż odebrano jej dziecko. Obydwie męczennice zostały skazane na śmierć. Najpierw wypuszczono na nie dzikie zwierzęta, a potem ścięto. Było to w roku 203. Kat był pod takim wrażeniem pełnego godności i władczego zachowania się św. Perpetui, iż sama musiała naprowadzać śmiertelne ostrze na swoją szyję.

Ich męczeństwo stało się sławne w całym Kościele. Św. Augustyn wygłosił na ich cześć co najmniej trzy kazania. Św. Perpetua jest wspominana w Kanonie Rzymskim lub Pierwszej Modlitwie Eucharystycznej, św. Felicyta, o której równocześnie wspomina Kanon, jest prawdopodobnie rzymską męczennicą z roku 162.

Modlitwa: Panie, nasz Boże, święte męczennice Perpetua i Felicyta w Twojej miłości znalazły moc do przeciwstawienia się prześladowcom i zniesienia męczeńskiej śmierci, spraw przez ich modlitwy, abyśmy stale wzrastali w miłości ku Tobie. Amen.

8 marca – wspomnienie św. Jana Bożego, zakonnika, patrona szpitali i chorych

Jan Ciudad, urodzony 8 marca 1495 roku, syn Andrzeja Ciudad i Teresy Duarte, bogobojnej rodziny rzemieślniczej z Montemor o Novo w Portugalii, mając lat dziesięć uciekł z domu, wiedziony żądzą poznania szerokiego świata i jego dziwów, o których opowiadał przygodny wędrowiec, przygarnięty na nocleg. W hiszpańskim miasteczku Oropeza wyczerpanym i chorym chłopcem zajął się zacny obywatel Mayoral. Tu znalazł św. Jan jakby drugi dom rodzicielski. Ukończył naukę w szkole parafialnej, pomagał w pracy, pasał owce, został wreszcie zarządcą dóbr hr. Feruz y Navas. Szczera pobożność, uczciwość i roztropność jednały mu serca opiekunów i przełożonych.

Przyszedł jednak w jego życiu okres próby. Cichy, oddany pracy młodzieniec ni stąd, ni zowąd zgłosił się do wojska. Uczestniczył w kampanii francuskiej, pełnej przygód i niebezpieczeństw, potem w wojnie tureckiej na niemi węgierskiej, wreszcie zniechęcony do awanturniczego życia powrócił do rodzinnego Montemor, ale rodziców nie zastał już przy życiu. Matka umarła ze zgryzoty wkrótce po jego ucieczce, ojciec w kilka lat później zgasł świątobliwie jako brat zakonny.

Jan został teraz wędrownym księgarzem: sprzedawał książki religijne, niosąc towar na plecach od wsi do wsi. Z tego czasu datuje się widzenie, które wskazało mu drogę życia i nadało nowe imię. Gdy znużony wędrówką, zniechęcony i przygnębiony upadł na ziemię, ujrzał Dziecię Jezus, i usłyszał głos: „Janie Boży, w Granadzie będzie twój krzyż”. Przybył więc do Granady, sprzedawał dalej swój towar, a równocześnie publicznie, na ulicach oddawał się tak niezwykłym uczynkom pokutnym, że poczytano go za wariata i zamknięto w więzieniu. Tu poznał św. Jan, w jak strasznym położeniu znajdowali się umysłowo chorzy, których trzymano w lochach podziemnych i krwawo biczowano w mniemaniu, że ich się w ten sposób uleczy.

Uwolniony po kilku miesiącach katuszy, postanowił resztę życia poświęcić chorym. Za radą spowiednika, błogosławionego Jana z Avilla, założył szpital w Granadzie i z heroicznym poświęceniem opiekował się chorymi. Znalazł współpracowników. Z nimi obsługiwał chorych w szpitalu, nawiedzał ubogich po zaułkach, żywił wdowy i sieroty, przyprowadzał zbłąkanych do pojednania się z Bogiem.

8 marca 1550 roku przeszedł do wieczności, w dniu swych urodzin, przeżywszy lat 55, z których 42 upłynęło mu w poszukiwaniu drogi Bożej, ostatnie 13 – w twardej, pełnej całkowitego oddanie służbie miłości Boga i nieszczęśliwych bliźnich.

Gromadka jego synów duchowych dopiero w 150 roku otrzymała konstytucję i zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej jaku Zakon Braci Miłosierdzia (bonifratrzy). Kanonizowano go w 1690 roku; papież Leon XII ogłosił go patronem szpitali i chorych i polecił wzywać go w litanii za konających. W dziejach szpitalnictwa polskiego zapisali nasi bonifratrzy piękne karty; przybyli do Polski już w 1609 roku.

Modlitwa: Boże, Ty napełniłeś świętego Jana Bożego duchem miłosierdzia, spraw, abyśmy okazywali czynną miłość bliźnim i zasłużyli na przyjęcie do Twojego królestwa. Amen.

9 marca – wspomnienie św. Franciszki Rzymskiej, zakonnicy

Franciszka urodziła się w Rzymie w roku 1384. W młodym wieku zawarła związek małżeński, w którym miała trzech synów. Żyjąc w czasach pełnych klęsk i nieszczęść, rozdała swój majątek i posługiwała ubogim i chorym. Nadzwyczaj uczynna wobec potrzebujących, odznaczała się szczególnie pokorą i cierpliwością. Po stracie dzieci i męża wstąpiła do założonego przez siebie w roku 1425 zgromadzenia oblatek benedyktyńskich. Zmarła w roku 1440.

Modlitwa: Wszechmogący Boże, dzięki Twojej łasce święta Franciszka Rzymianka dała nam wzór świętego życia w małżeństwie i w stanie zakonnym, spraw, abyśmy we wszystkich okolicznościach życia wytrwale Tobie służyli, poznali Twoją wolę i szli za Tobą. Amen.

10 marca – wspomnienie św. Makarego, biskupa

Św. Makary był biskupem Jerozolimy prawdopodobnie w latach 314-334. Do końca swoich dni był zawziętym przeciwnikiem arianizmu i energicznie zwalczał tę herezję. Wziął udział w soborze nicejskim w roku 325; wniósł duży wkład w redakcję podstawowych dokumentów soborowych.

Wkrótce po soborze wespół ze św. Heleną dokonał cudownego odkrycia: odnalazł w Jerozolimie autentyczny krzyż Pana Jezusa. Syn św. Heleny, cesarz Konstantyn, upoważnił go do zbudowania kościoła pod wezwaniem Grobu Świętego i Zmartwychwstania. Nieco później św. Makary i jego towarzysze, biskupi palestyńscy, otrzymali następne pismo od Konstantyna, nakazujące wybudowanie kościoła w Mamre.

Modlitwa: Boże, Światłości i Pasterzu dusz, który ustanowiłeś św. Makarego biskupem w Twoim Kościele, by karmił Twój lud słowem i kształtował przykładem, pomóż nam, abyśmy dzięki niemu zachowali wiarę, której on nauczał i podążali drogą, którą on nam ukazał. Amen.

11 marca – wspomnienie św. Eulogiusza, męczennika

Św. Eulogiusz pochodził z rodziny szlacheckiej. Urodził się w Kordobie, która wówczas była hiszpańską stolicą Maurów. Po odebraniu święceń kapłańskich został kierownikiem słynnej na całą Hiszpanię szkoły kościelnej w Kordobie. Jego cnoty, wspomagane wytrwałą modlitwą i postami, zdobyły mu powszechny szacunek.

W roku 850, w czasie gwałtownego prześladowania chrześcijan, dodawał odwagi męczennikom, za co został wtrącony do więzienia razem ze swoim biskupem i wieloma księżmi. Napisał egzortę upamiętniającą męczeństwo dziewic Flory i Marii, które ścięto 24 listopada 851 roku. Obydwie święte przyrzekły modlić się za swoich towarzyszy. W tydzień po ich śmierci św. Eulogiusz i inni zostali wypuszczeni na wolność.

Prześladowania trwały nadal. Św. Eulogiusz był prawdziwą podporą rozproszonych chrześcijan. Do końca dodawał odwagi grupie męczenników, którzy zostali straceni w roku 853. Napisał ich historię zatytułowaną „Pamiętnik świętych”, z kart książki emanuje żarliwa wiara i duch męczeństwa.

W roku 858 przyszła kolej na św. Eulogiusza. On także miał ponieść męczeńską śmierć za wiarę. Dziewica zwana Leokrycją (lub Lukrecją) ze szlacheckiego rodu Maurów nawróciła się. Szukając schronienia przed gniewem rodziców, zwróciła się do św. Eulogiusza, który ukrył ją u swoich przyjaciół. Przypadek sprawił, że wszyscy zostali odkryci; skazano ich na śmierć. Św. Eulogiusz został ścięty 11 marca 859 roku, a św. Leokrycja cztery dni później.

Modlitwa: Miłosierny i mocny Boże, z Twoją pomocą św. Eulogiusz przezwyciężył tortury i śmierć; pomóż nam, którzy obchodzimy jego triumf, zwyciężyć wszystkich naszych nieprzyjaciół. Amen.

12 marca – wspomnienie św. Teofana, kronikarza

Można by rzec, iż świat sprzysiągł się przeciwko temu świętemu starając się przeszkodzić wszystkim jego poczynaniom. Św. Teofan urodził się w Samotrace w Grecji, około roku 759. Bogata i wpływowa rodzina zmusiła go do małżeństwa, mimo iż on sam był tym planom przeciwny. Kiedy za jego aprobatą żona wstąpiła do zakonu, wycofał się z dworu cesarza Konstantyna V i zaczął żyć w samotności. Był współzałożycielem dwóch klasztorów. W jednym z nich, na górze Sigriana, chciano mianować go opatem, jednak nie przyjął tej godności.

Poświęcił się badaniom naukowym i zaczął pisać chronografię, czyli historię świata. Ale nawet tutaj spotkało go niepowodzenie. Poszukiwania naukowe zostały przerwane przez cesarza Leona Izauryjczyka (Ormianina), który znając jego wpływy, pragnął pociągnąć go do obrazoburstwa. Gdy to się nie powiodło, kazał św. Teofana oćwiczyć i uwięzić. Po dwu latach więzienia św. Teofan został wygnany na wyspę Samotrakę i tam, w siedemnaście dni po przybyciu, zmarł na skutek wyczerpania.

Mimo wszystkich przeciwności i ciężkich prób, św. Teofan nie utracił miłości Boga. Pan sprawił, że wszystko, co święty robił, obracało się na jego korzyść.

Modlitwa: Panie, pobożnie wspominamy cierpienia św. i Teofana. Niech nasze modlitwy zostaną wysłuchane. Spraw, abyśmy także trwali w naszaj wierze. Amen.

13 marca – wspomnienie św. Roderyka, męczennika

Roderyk (albo Rodryg) był kapłanem. Żył w IX wieku w Hiszpanii zajętej wówczas przez Maurów. Miał dwóch braci: jeden został muzułmaninem, drugi praktycznie porzucił wiarę. Pewnego dnia, próbując pogodzić kłócących się braci, został przez nich ciężko pobity. Jeden z braci zaczął wówczas obnosić nieprzytomnego Roderyka po całym mieście, oświadczając publicznie, że oto brat wyrzekł się Chrystusa i chce umrzeć jako muzułmanin. Roderyk, zbyt pobity, żeby mówić, cierpiał w milczeniu, ale gdy przyszedł trochę do siebie, wyrwał się z rąk brata i salwował się ucieczką.

Brat schwytał go jednak i doprowadził przed oblicze sędziego oskarżając, że przeszedłszy na mahometanizm, znów powrócił do wiary chrześcijańskiej. Święty oświadczył dumnie, iż nigdy nie zaparł się swojej wiary. Jego słowa nie znalazły uznania w oczach sędziego, który kazał uwięzić św. Roderyka w jednym z najgorszych lochów Kordoby. Tam Roderyk zaprzyjaźnił się z Salomonem, którego również oskarżono 0 odstępstwo od mahometanizmu. Obaj ofiarni wyznawcy Chrystusa nawzajem dodawali sobie odwagi; pobyt w więzieniu był długi, gdyż w ten sposób chciano złamać ich upór. Widząc, że ta strategia nie daje żadnych rezultatów, sędzia kazał ich rozdzielić; kiedy to również nie dało efektu, w roku 857 skazał obydwóch na ścięcie. Św. Eulogiusz (którego zamęczono podczas tego samego prześladowania) widział, jak żołnierze topili w rzece zbroczone krwią świętych kamienie, aby mieć pewność, że chrześcijanie nie uczynią z nich relikwii.

Modlitwa: Wszechmogący, wieczny Boże, który pozwoliłeś św. Roderykowi poświęcić życie w walce o sprawiedliwość, pozwól, abyśmy za jego pośrednictwem mężnie znosili przeciwności i ze wszystkich sił dążyli ku Tobie, który sam jesteś życiem. Amen.

14 marca – wspomnienie św. Matyldy, królowej

Św. Matylda była córką Teodoryka, potomka Widukinda saskiego. Jako dziecko została umieszczona w klasztorze w Erfurcie. Tam opiekowała się nią jej babka, ksieni owego klasztoru, która została mniszką po śmierci swojego męża. Św. Matylda nauczyła się szycia; rozwinęła w sobie zamiłowanie do pracy, modlitwy i pobożnych lektur. Opuściła klasztor dopiero, gdy rodzice zdecydowali się wydać ją za mąż. W roku 913 poślubiła Henryka zwanego Ptasznikiem z powodu zamiłowania do polowań z sokołem. Po śmierci ojca Henryk odziedziczył w roku 916 tytuł książęcy, a w trzy lata później został królem Niemiec jako następca Konrada.

Pobożna królowi a była wzorem cnót. Nawiedzała, niosąc pociechę, chorych i cierpiących, pouczała nieświadomych, pomagała uwięzionym i nawracała grzeszników. Mąż współzawodniczył z nią w pobożności i dobrych uczynkach. Po dwudziestu trzech latach pożycia małżeńskiego król Henryk zmarł w roku 936. Św. Matylda wycofała się z życia światowego i schroniła się do ufundowanego przez siebie klasztoru w Quedlinburgu.

Mieli trzech synów, Otton został następnie cesarzem, Henryk – księciem Bawarii, św. Brunon zaś krzewił wiarę jako arcybiskup Kolonii. Początkowo Otton miał tytuł króla Niemiec, dopiero w roku 962 koronował się w Rzymie na cesarza. Gdy pomiędzy braćmi Ottonem i Henrykiem, wybuchł spór o koronę (Królowie Niemiec byli wówczas elekcyjni), matka poparła Ottona. Był to błąd, który miał się srogo na niej zemścić: obaj synowie poddali ją długiemu i okrutnemu prześladowaniu. Umarła w roku 968.

Modlitwa: Boże, który co roku uweselasz nas świętem św. Matyldy, spraw, abyśmy nie tylko czcili ją uroczyście, ale również naśladowali ją w życiu. Amen.

15 marca – wspomnienie św. Klemensa Marii Hofbauera, kapłana

Klemens urodził się na Morawach w roku 1751. Już w młodych latach pragnął zostać kapłanem, ale ubóstwo rodziny było przeszkodą w kształceniu się; pracował w różnych zawodach. W roku 1784 wstąpił w Rzymie do zakonu Redemptorystów. Założył klasztor przy kościle św. Benona w Warszawie i przez 21 lat rozwinął przy nim pracę duszpasterską i wychowawczą, która zyskała mu miano apostoła Warszawy. Po kasacie tej placówki i wywiezieniu redemptorystów pracował w Wiedniu, gdzie zmarł w roku 1820.

Modlitwa: Najłaskawszy Boże, Ty z miłości do Twojego ludu obdarzyłeś świętego Klemensa Marię niezwykłą gorliwością o zbawienie ludzi i przez niego zwiastowałeś królestwo Twojej łaski, spraw, abyśmy za jego wstawiennictwem zachowali wiarę, którą wskazał przykładem swojego życia. Amen.

15 marca – wspomnienie św. Ludwiki de Marillac, wdowy

Św. Ludwika de Marillac urodziła się 15 sierpnia 1591 roku w Paryżu. W roku 1613 wyszła za mąż za Antoniego Le Gras, który zmarł w dwanaście lat później, pozostawiając Ludwikę z nieletnim synem. Św. Ludwika wstąpiła do zakonu w roku 1625; na swego kierownika duchowego wybrała św. Wincentego a Paulo, zwanego wtedy ojcem Wincentym.

Z pomocą św. Wincentego założyła zakon sióstr miłosierdzia (szarytek), które miały opiekować się ubogimi i chorymi, służyć im pomocą duchową i fizyczną, odwiedzając ich w domach. Umarła w roku 1660; została kanonizowana 11 marca 1934 roku przez papieża Piusa XI.

Modlitwa: Boże, który natchnąłeś św. Ludwikę w drodze do pełni miłosierdzia, przez co mogła osiągnąć pod koniec ziemskiej pielgrzymki Twoje Królestwo, udziel nam za jej pośrednictwem siły, abyśmy mogli z radością kroczyć drogą miłości. Amen.

16 marca – wspomnienie św. Heriberta (Herberta), biskupa

Św. Heribert urodził się w Wormacji w Niemczech około roku 970; wychował się w klasztorze w Lotaryngii. Tamże chciał wstąpić do zakonu benedyktynów, ale posłuszny wezwaniu ojca wrócił do Wormacji, gdzie otrzymał kanonię. Jako młody kapłan został zaufanym doradcą młodego cesarza Ottona III, kanclerzem diecezji, a w końcu w roku 998 arcybiskupem Kolonii.

W tym samym roku wyjechał z cesarzem do Rzymu; towarzyszył również cesarzowi w jego ostatnich chwilach. Otton III zmarł w roku 1002. W sporze o sukcesję św. Heribert występował początkowo przeciwko Henrykowi II, z którym był poróżniony. Jednak wkrótce obaj święci, arcybiskup i cesarz, uroczyście się pogodzili i odtąd pracowali wspólnie dla dobra ludzi.

Św. Heribert był wzorem człowieka i kapłana. Z natury był łagodny i spokojny, ale równocześnie bardzo wymagający, świątobliwy, ale znający wartość pieniądza. Osobiście pilnował, aby jego majątek był zawsze sprawiedliwie dzielony między biednych. Był człowiekiem modlitwy. Pewnego razu jego modlitwy sprowadziły ulewny deszcz, który uratował zbiory i pozwolił uniknąć klęski głodu. Umarł w roku 1021. W Modlitwach wzywa się go w czasie suszy.

Modlitwa: Boże, Światłości i Pasterzu dusz, który ustanowiłeś św. Heriberta biskupem w Twoim Kościele, by karmił Twój lud słowem i kształtował przykładem, pomóż nam, abyśmy dzięki niemu zachowali wiarę, której on nauczał. Amen.

17 marca – wspomnienie św. Patryka, biskupa, apostoła, patrona Irlandii

Data i miejsce urodzenia św. Patryka nie są pewne. Urodził się około roku 389. Był synem diakona Kalpurniusza i Cenchessy. Kiedy miał szesnaście lat, został schwytany i wywieziony do Irlandii, gdzie musiał służyć u poganina jako pastuch. Życie jego w owym czasie było surowe i ciężkie, mimo to nie tylko zachował wiarę, ale nabył umiejętność modlitwy i kontemplacji.

Po sześciu latach zdołał w cudowny sposób uciec i powrócić do domu. Proroczy sen objawił mu, że ma wrócić do Irlandii, aby nawrócić ją na chrześcijaństwo. Przygotowywał się do tego, studiując przez cztery lata w klasztorze w Lerynie. Około roku 417 otrzymał z rąk św. Amatora święcenia kapłańskie w Auxerre.

Przełożeni długo wahali się, czy powierzyć mu misję w Irlandii. Wreszcie w roku 431 wysłano go tam jako towarzysza biskupa Paladiusza. Po jego śmierci otrzymał z rąk św. Germana święcenia biskupie (432), co aprobował papież Celestyn I. Podróżował po całej Irlandii, głosząc słowo Boże. Mimo wrogości druidów, kapłanów pogańskiej religii starożytnych Celtów, udało mu się nawrócić kilku członków rodziny królewskiej.

Będąc w Rzymie w roku 442, otrzymał od papieża Leona Wielkiego polecenie zorganizowania hierarchii kościelnej w Irlandii. Po powrocie podniósł Armagh do rangi pierwszego biskupstwa; ustanowił też biskupów w wielu innych miejscowościach.

W wielkim dziele zdobycia pogańskiego narodu dla wiary Chrystusowej św. Patryk założył wiele klasztorów męskich i żeńskich, rozsławiając je jako miejsca pobożności i nauki. W następnych wiekach mnisi irlandzcy nieśli prawdziwą wiarę do Anglii, Francji i Szwajcarii.

Życie jego bez reszty poświęcone było pracy apostolskiej i modlitwie. Umarł 17 marca 461 roku w klasztorze Saul-en-Strangford-Lough niedaleko Ulsteru; relikwie spoczywają od roku 1186 w katedrze w Down. Zostało po nim dzieło pod tytułem „Wyznania”, które jest żywym wizerunkiem tego świątobliwego męża. Przez emigrantów irlandzkich kult jego rozszerzył się w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Modlitwa: Boże, Ty posłałeś do ludów Irlandii świętego Patryka, biskupa, jako apostoła Ewangelii, sprawa przez jego zasługi i wstawiennictwo, aby chrześcijanie zawsze oznajmiali ludziom cuda Twojej miłości. Amen.

18 marca – wspomnienie św. Cyryla Jerozolimskiego, biskupa i doktora Kościoła

Św. Cyryl urodził się w okolicach Jerozolimy około roku 315. Po pogłębionych studiach nad filozofią pogańską, pismami Ojców Kościoła, a przede wszystkim nad Pismem św., otrzymał święcenia kapłańskie około roku 345 z rąk Maksyma, biskupa Jerozolimy.

Pod koniec roku 350 został jego następcą. Objął urząd biskupi w czasie, gdy Kościół był rozdarty przez herezję ariańską. Znany jest spór pomiędzy św. Cyrylem a Akacjuszem, ariańskim biskupem Cezarei. Akacjusz rościł sobie prawo do jurysdykcji kościelnej nad Jerozolimą. Św. Cyryl nie podporządkował się temu żądaniu i na pewien czas musiał szukać schronienia w Tarsie. Po śmierci Konstancjusza i objęciu władzy przez Juliana, powrócił na swoje biskupstwo.

Św. Cyryl był świadkiem daremnych wysiłków Juliana Apostaty, zmierzających do odbudowania świątyni jerozolimskiej, i wszystkich cudownych zdarzeń, które się wówczas rozgrywały. Wiadomo, że Julian postanowił zabić św. Cyryla po powrocie z wyprawy do Persji, ale zgon Juliana uratował życie świętemu.

Św. Cyryl jeszcze raz musiał opuścić swoje biskupstwo i udać się na wygnanie w roku 367, za rządów arianina cesarza Walensa. Powrócił jednak na swoją stolicę w roku 378, gdy doszedł do władzy Gracjan. W roku 381 wziął udział w soborze powszechnym w Konstantynopolu, gdzie formalnie przyjęto wszystkie zasady wiary sformułowane na soborze nicejskim. Umarł 17 marca 387 roku. Słynne są jego dwie serie nauk dla katechumenów i dla ochrzczonych o wierze i Najświętszym Sakramencie. Jest to chyba pierwszy systematyczny wykład teologii.

Modlitwa: Boże, Ty przez nauczanie świętego Cyryla, biskupa Jerozolimy, doprowadziłeś Kościół do głębszego poznania misteriów zbawienia, za jego wstawiennictwem daj nam tak poznać Twojego Syna, abyśmy w pełni uczestniczyli w Jego życiu. Amen.

19 marca – wspomnienie św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, patrona Kościoła Powszechnego

Św. Józef, czysty oblubieniec Najświętszej Maryi Panny i opiekun naszego Pana, pochodził z królewskiego rodu Dawida. Ewangelia nazywa go „mężem sprawiedliwym”. Był skromnym cieślą wiejskim z Nazaretu, którego Bóg wybrał na oblubieńca i opiekuna Dziewicy – Matki Jezusa Chrystusa, Wcielonego Boga. Jego wiernej i troskliwej opiece zostało powierzone dzieciństwo i młodość Odkupiciela świata.

Również Matka Boża, jako jedyne dziecię ludzkie, została obdarzona i przyozdobiona naturalnymi i nadprzyrodzonymi cnotami. Św. Józef, jej oblubieniec, odznaczał się czystością serca, prostotą, pokorą, cierpliwością, hartem ducha i łagodnością – był wzorem prawdziwego chrześcijanina.

Nie mógł być stary, gdy poślubił Maryję, dopiero sztuka renesansu (a także nasze kolędy) robią z niego niesłusznie staruszka. Wedle powszechnej wiary Kościoła Zachodniego żył w czystości. Umarł prawdopodobnie przed publicznym wystąpieniem Zbawiciela, bo już więcej Ewangelia go nie wspomina.

Ominęły go zaszczyty i bogactwa tego świata, ale Bóg obdarzył go swą łaską pomnażając jego zasługi, szlachetność i blask świętości. Ponieważ był przedstawicielem Wiecznego Ojca na ziemi, naznaczoną przez Boga głową Świętej Rodziny, która była początkiem wielkiej Rodziny Bożej Kościoła Chrystusowego,

8 grudnia 1870 roku przedstawiciel Jezusa na ziemi, papież Pius IX, uroczyście ogłosił go patronem Kościoła Powszechnego. Odtąd dzień 19 marca stał się świętem bardzo uroczystym w Kościele katolickim na całym świecie.

Od pierwszych wieków chrześcijaństwa kult św. Józefa był bardzo wielki na Wschodzie. Z czasem rozprzestrzenił się szeroko i umocnił w całym chrześcijańskim świecie. Oprócz święta 19 marca mamy jeszcze inne święto: św. Józefa robotnika, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (1 maja). Ogłoszone w roku 1955 święto to zastąpiło starszą „Uroczystość św. Józefa” (obchodzoną od roku 1847, najpierw jako „Patronat św. Józefa”, w trzecią niedzielę po Wielkanocy, a od roku 1913 jako „Uroczystość św. Józefa” w środę przed trzecią niedzielą Wielkanocy). Papież Jan XXIII wprowadził imię Józefa do Kanonu Rzymskiego (Pierwszej Modlitwy Eucharystycznej).

Ze swego niebieskiego tronu św. Józef strzeże i chroni Kościół Walczący. Nikt, kto go wzywa w potrzebie, nigdy nie woła na próżno. Jest wzorem życia doskonałego chrześcijanina i patronem szczęśliwej śmierci. Swoją opieką obejmuje Mistyczne Ciało Chrystusa, rodzinę chrześcijańską, chrześcijańską szkołę i wszystkich potrzebujących, którzy zwłaszcza w godzinie śmierci odwołują się do jego miłosierdzia i potężnego wstawiennictwa. Jemu, który w czas śmierci został otoczony czułą opieką Jezusa i Maryi, można w pełni zaufać, że zjedna nam miłosierdzie Boga i łaskę spokojnej i świętej śmierci.

Modlitwa: Wszechmogący Boże, Ty powierzyłeś młodość naszego Zbawiciela wiernej straży świętego Józefa, spraw za jego wstawiennictwem, aby Kościół nieustannie się troszczył o zbawienie świata. Amen.

20 marca – wspomnienie św. Wolframa, biskupa

Jego ojciec był oficerem na dworze francuskiego króla Dagoberta. On sam spędził kilka lat na dworze króla Klotara III, władcy, który mimo światowych pokus gorliwie praktykował cnoty.

W roku 682 został konsekrowany na arcybiskupa Sens; zarządzał diecezją przez dwa i pół roku. Przykład misjonarzy angielskich nawracających pogańskich Fryzów skłonił św. Wolframa do rezygnacji z biskupstwa. Po krótkim pobycie w klasztorze w Fontenelle wyjechał do Fryzji jako misjonarz. Udało mu się ochrzcić dużą liczbę pogan. Zakończywszy pracę we Fryzji, ponownie udał się do klasztoru w Fontenelle. Tam przygotowywał się na śmierć. Umarł około roku 703.

Modlitwa: Boże, Światłości i Pasterzu dusz, który ustanowiłeś św. Wolframa biskupem w Twoim Kościele, by karmił Twój lud słowem i kształtował przykładem, pomóż nam, abyśmy dzięki niemu zachowali wiarę, której on nauczał, i podążali drogą, którą on nam wskazał. Amen.

21 marca – wspomnienie św. Mikołaja z Flüeli, pustelnika, patrona Szwajcarii

Ten wielki święty, patron swojego krain, urodził się w Flüeli w kantonie Unterwalden nad Jeziorem Czterech Kantonów w Szwajcarii w roku 1417. Mając trzydzieści lat, ożenił się z córką farmera Dorotą Wiss, która urodziła mu dziesięcioro dzieci. Był zdolnym gospodarzem, dowódcą wojskowym, członkiem zgromadzenia, radnym, sędzią, słowem – człowiekiem prawym i moralnym.

Jednocześnie poświęcał dużo czasu modlitwie kontemplacyjnej i zachowywał ścisły post. Po dwudziestu latach życia małżeńskiego otrzymał od Boga wezwanie, by opuścił świat i rodzinę i został pustelnikiem. W roku 1467 uzyskał zgodę małżonki i osiadł w pustelni niedaleko Ranft, kilka kilometrów od swojej posiadłości. Legenda głosi, że żył tam dziewiętnaście lat nie jedząc i nie pijąc; przyjmował tylko komunię św. Sława świętego szybko rosła; ze wszystkich zakątków Europy ściągali doń ludzie, którzy szukali rady i pomocy.

O szacunku, jakim go darzono, świadczy zdarzenie z roku 1481, kiedy na zjeździe w Stans wybuchł spór pomiędzy delegatami konfederacji szwajcarskiej. Nad krajem zawisła groźba wojny domowej. Odwołano się udo św. Mikołaja. Po całonocnej pracy przywiózł zbiór propozycji, które okazały się do przyjęcia dla wszystkich. Szwajcaria została uratowana.

Zmarł sześć lat później, 21 marca 1487 roku. Świadkami jego ostatnich chwil była żona i dzieci. Jest otaczany czcią zarówno przez szwajcarskich protestantów, jak i katolików.

Modlitwa: Panie Boże, który sam jesteś święty i bez Ciebie nikt nie może osiągnąć doskonałości, pomóż nam za pośrednictwem św. Mikołaja żyć tak, abyśmy mogli wziąć udział w Twojej chwale. Amen.

22 marca – wspomnienie św. Lei, wdowy

Jedyne wiadomości o św. Lei, pobożnej wdowie z IV wieku, znajdują się w liście, który św. Hieronim napisał do św. Marceli. Po śmierci męża usunęła się do rzymskiego klasztoru; w końcu została jego przełożoną. Św. Hieronim tak o niej pisze:

„Bo któż może godną pochwałą wysławić życie naszej Lei? Tak całkowicie nawróciła się do Pana, że stała się przełożoną klasztoru i dziewic; nosiła kiedyś miękkie szaty, teraz workiem ciało umartwiała; noce spędzała na modlitwach i towarzyszki swoje więcej nauczyła przykładem niż słowami. Odznaczała się tak wielką i uległości pełną pokorą, że – niegdyś pani nad wieloma – mogła być uważana za sługę wszystkich, gdyby nie była raczej służebnicą Chrystusa niż panią ludzi. Prosta szata, skromny pokarm, głowa niepielęgnowana – we wszystkim jednak, co czyniła, unikała popisywania się przed innymi, aby nie wziąć nagrody na tym świecie.

Teraz więc za krótką pracę zażywa wiecznej szczęśliwości: przyjmują ją chóry anielskie, przebywa na łonie Abrahama i z Łazarzem, niegdyś ubogim, widzi, jak bogacz odziany purpurą i konsul, nie uwieńczony, ale obleczony w żałobną szatę, prosi o podanie kropli wody na małym palcu (por. Łk 16, 19nn). O jakaż odmiana! Ten, którego przed niewielu dniami ozdabiały najwyższe godności, który jakby nad podbitymi wrogami triumf odnosił, wstępował na zamek kapitoliński, ten, którego oklaskami, z uciechą przyjął lud rzymski, którego zgonem całe miasto zostało poruszone, teraz jest opuszczony i nagi, nie w mlecznym pałacu nieba, jak sobie tłumaczy nieszczęśliwa żona (Aconia Fabia Paulina, kapłanka Cerezy), ale zamknięty w gęstych ciemnościach. Ta zaś, którą otaczały ściany jednej ukrytej izdebki, która wydawała się ubogą i nic nie znaczącą, której życie uważano za szaleństwo, idzie za Chrystusem i mówi: „Jakeśmy słyszeli, takeśmy widzieli w mieście Boga naszego” itd. (Ps 47, 9).

Przeto ostrzegam i z płaczem oraz wzdychaniem błagam, byśmy dopóki bieżymy drogą tego świata, nie odziewali się w dwie tuniki, tj. w podwójną wiarę, nie obciążali się skórzanym obuwiem, tj. uczynkami martwymi (por. Mt 10, 10 i nn.), byśmy nie szukali rózeg, tj. podpory w świeckiej władzy, byśmy nie chcieli równocześnie posiadać Chrystusa i świata. Niech za to po tym, co krótkie i znikome, nastąpią rzeczy wieczne i gdy codziennie – mówię o ciele – umieramy, nie uważajmy się w innych rzeczach za wiecznych, byśmy wieczni być mogli.”

Modlitwa: Panie, pozwól nam w życiu doczesnym zawsze pamiętać o sprawach niebios i naśladować przykład doskonałości ewangelicznej, który nam dałeś w osobie św. Lei. Amen.

23 marca – wspomnienie św. Turybiusza z Mongrovejo, biskupa

Urodzony w roku 1538 na Majorce, wyspie w pobliżu Hiszpanii, św. Turybiusz był profesorem prawa na uniwersytecie w Salamance i przewodniczącym trybunału inkwizycyjnego w Granadzie. W roku 1581, wciąż jeszcze jako człowiek świecki, został wyznaczony na biskupstwo w stolicy Peru, Limie. Był to jeden z najtrudniejszych urzędów tak pod względem religijnym, jak i geograficznym.

Przez następne ćwierćwiecze ten świątobliwy mąż poświęcał wszystkie siły w służbie dla swego ludu. Przemierzał pieszo całą diecezję, nie obawiając się zabójczego klimatu, dzikich zwierząt ani tropikalnych chorób. Reformował kler i pouczał wiernych. Założył pierwsze na kontynencie amerykańskim seminarium, ochrzcił i udzielił bierzmowania blisko milionowi ludzi.

W pracy znakomicie pomagała mu znajomość języka indiańskiego (co czyni go podobnym do św. Franciszka Solano). Nie pomijał żadnej sposobności, aby zaprotestować przeciwko złemu traktowaniu tubylców przez hiszpańskich najeźdźców. Jego działalność odbiła się szerokim echem również w innych krajach Ameryki Południowej. Św. Turybiusz zawsze troszczył się o biednych i był dla nich bardzo szczodry i miłosierny: W czasie swoich rządów biskupich zaprzyjaźnił się również ze św. Różą z Limy i udzielił jej bierzmowania. W roku 1606, w wieku sześćdziesięciu ośmiu lat, został wezwany po odbiór niebiańskiej nagrody.

Modlitwa: Boże, który powiększasz Twój Kościół przy pomocy apostołów i krzewicieli wiary równie gorliwych jak święty Turybiusz, Twój biskup, spraw, aby społeczność Tobie poświęcona każdego dnia umacniała się w wierze i świętości. Amen.

24 marca – wspomnienie św. Katarzyny Szwedzkiej, dziewicy, patronki tych, których dotykają niepowodzenia

Św. Katarzyna była córką św. Brygidy i Ulfa Gudmarssona, szwedzkiego księcia. Wychowywała się w klasztorze. Gdy miała trzynaście lat, ojciec wydał ją za mąż za Egarda Lyderssona, młodego szlachcica, odznaczającego się wielkimi cnotami. Jednak dzięki modlitwom i usilnym namowom święta dziewica skłoniła małżonka, aby wraz z nią złożył śluby dozgonnej czystości: tak więc zrezygnowała ze swoich praw małżeńskich na rzecz miłości Bożej. Oboje zachęcali się wzajemnie do umartwień, modlitwy i miłosiernych uczynków.

Po śmierci ojca św. Katarzyna odbyła wraz z matką pielgrzymkę do Rzymu w roku 1349. Tam zrodził się jej kult dla męki Chrystusa i relikwii rzymskich męczenników. Kiedy w roku 1373 św. Brygida umarła, św. Katarzyna przewiozła jej zwłoki do Szwecji.

Po dwóch latach ponownie wyjechała do Rzymu, by starać się o kanonizowanie matki i zabiegać o zatwierdzenie zakonu brygidek pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela. Umarła w klasztorze Vadstena 24 marca 1380 roku.

Ostatnie dwadzieścia pięć lat swojej ziemskiej wędrówki św. Katarzyna przeżyła w umartwieniu i pokucie. Codziennie obmywała duszę z grzechów, przyjmując Sakrament Pokuty. Została kanonizowana w roku 1484.

Założony przez nią zakon Najświętszego Zbawiciela (brygidek) został zatwierdzony przez papieża Urbana V. Zakon poświęca się pracy literackiej, zwłaszcza tłumaczeniu dzieł religijnych.

Modlitwa: Panie Boże, który zesłałeś niebiańskie dary na św. Katarzynę dziewicę, pozwól nam naśladować jej cnoty w czasie naszej ziemskiej wędrówki i wraz z nią cieszyć się wiecznym szczęściem w niebie. Amen.

25 marca – święto Zwiastowania Pańskiego

W tym dniu Kościół obchodzi zstąpienie archanioła Gabriela, który zapowiedział Najświętszej Maryi Pannie, że będzie Matką Mesjasza. Tego samego dnia Syn Boży, Druga Osoba Świętej Trójcy, mocą Ducha Świętego przyjął ludzkie ciało i ludzką duszę i stał się Synem Maryi.

Jest to święto podwójne: zwiastowania macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny i Wcielenia Syna Bożego. Anioł zwiastował tę wieść dziewicy z Nazaretu, która sama uważała się za najmniejszą i najpokorniejszą z cór Syjonu, a jednak Ją właśnie wybrał Stwórca na najświętszą wśród niewiast.

„W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz syna, któremu nadasz imię Jezus… Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym… Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1, 26-31, 35, 38).

Maryja z pokorą poddała się woli Bożej. W tej właśnie chwili dokonał się wielki fakt Wcielenia: Dziewica z rodu Dawida została Matką Boga. Druga Osoba Świętej Trójcy stała się Człowiekiem, Człowiekiem na obraz i podobieństwo nasze, Człowiekiem, który gładzi grzechy. Tajemnica Wcielenia dowodzi, że Maryja jest Matką Bożą. Ten który się z Niej narodził jako Człowiek, jest Bogiem, a Ona jest Jego Matką. To Matka Boskiego Odkupiciela świata; Matka Zbawiciela, który za nas przelał swoją krew na Górze Kalwarii. Prócz Ojca Niebieskiego i Ducha Świętego Jezus najbardziej czcił i kochał swoją Najświętszą Matkę.

Ten, który nie ma miłości i czci dla Matki Jezusa, jest niepodobny do naszego Boskiego Zbawiciela w tej szczególnej doskonałości Jego Osoby, która następuje po Jego pobożnej miłości dla Wiecznego Ojca i Ducha Świętego. Ale pomimo tego miłość i cześć należy się Maryi, ponieważ jest Matką rodzaju ludzkiego; ponieważ nad wszystkie inne stworzenia została uświęcona przez Ducha Świętego; i ponieważ została wybrana na Matkę Wcielonego Syna, jest Matką nas wszystkich.

„Skoro tylko serce człowieka pojmie w całej pełni znaczenie Zwiastowania i światło Wcielenia, natychmiast objawią mu się dwie oczywiste prawdy: po pierwsze – obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie, po drugie – Jego miłość i cześć dla Najświętszej Matki” (kard. Manning).

Modlitwa: Boże, z Twojej woli w łonie Maryi Dziewicy odwieczne Słowo przyjęło ludzkiej ciało; spraw, abyśmy wyznając, że nasz Odkupiciel jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, zasłużyli na udział w Jego Boskiej naturze. Amen.

26 marca – wspomnienie św. Dobrego Łotra

Ukrzyżowany wraz ze Zbawicielem uwierzył w Niego, nawrócił się i otrzymał przebaczenie oraz obietnicę raju (Łk 23, 39-43). Krzyż, który dla pogan był zgorszeniem, jemu przyniósł zbawienie.

Imię Dobrego Łotra – Dyzmas, przekazały nam pisma apokryficzne. Kościół wschodni czci go nawet jako męczennika. Dobry Łotr jest symbolem Bożego Miłosierdzia; pokazuje, że nawet w ostatniej chwili życia można jeszcze powrócić do Boga. Św. Dyzmas jest patronem Gallipoli (Apulii), złodziei, skazanych na śmierć i dobrej śmierci.

Modlitwa: Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty przywracasz sprawiedliwość grzesznikom, pokornie Cię błagamy, skłoń nas do prawdziwej pokuty, jak Jednorodzony Syn Twój łaskawym wejrzeniem skruszył świętego Łotra, i daj nam wieczną chwałę, jaką mu obiecał. Amen.

27 marca – wspomnienie św. Ruperta z Salzburga, biskupa

Św. Rupert, narodowości frankońskiej, był biskupem w Wormacji aż do ostatnich lat VII wieku (697), kiedy to udał się na misje do Regensburga w Bawarii. Zdołał nawrócić i ochrzcić księcia Teodora, który sprawował tam władzę absolutną. Zjednawszy sobie księcia, św. Rupert i jego towarzysze mogli bez przeszkód prowadzić dzieło nawrócenia zarówno wśród możnych, jak i wśród ludu.

Zachęcony dobrymi wynikami swej pracy w Regensburgu gorliwy biskup udał się następnie do Alltotting, obejmując swoją działalnością misyjną ogromny obszar ziem nad Dunajem. Praca ta wydawała wspaniałe owoce. W centrum tego terytorium leżało stare zrujnowane miasto Juvavum; św. Rupert odbudował je i przemianował na Salzburg. Oprócz dzieła nawracania i wznoszenia kościołów i klasztorów, święty zajmował się również cywilizowaniem nawróconych: przyczynił się do rozwoju kopalń soli w rejonie Salzburga. Dbał więc nie tylko o dusze, ale także o ciała swego ludu. Pan wezwał swego sługę po nagrodę w Niedzielę Wielkanocną około roku 710.

Modlitwa: Panie, który powiększasz Twój Kościół przy pomocy apostołów i krzewicieli wiary równie gorliwych jak św. Rupert, spraw, abyśmy za jego wstawiennictwem mogli umacniać się w wierze i świętości. Amen.

28 marca – wspomnienie św. Guntrama, króla

Św. Guntram, czwarty syn Klotara I, był królem Burgundii i dużej części Akwitanii w latach 561-592. Cieszył się za życia popularnością wśród poddanych, którzy potem czcili go jak świętego. Cześć ta słusznie się mu należała, mimo iż czasami ulegał ludzkim słabostkom, np. rozwiódł się z pierwszą żoną i miał syna, lekarza, z inną kobietą skazaną potem na karę śmierci. Jednak dużo pokutował i przejawiał wielką gorliwość religijną.

Kiedy jego ziemię zaczęła pustoszyć epidemia znana pod nazwą „ognia św. Antoniego”, pilnował, aby najbiedniejsi i dotknięci chorobą mieli opiekę, narzucił sobie surowe posty, a w końcu złożył siebie jako ofiarę Boskiej sprawiedliwości, aby ocalić swój lud.

Św. Guntram był władcą sprawiedliwym i gorliwym krzewicielem wiary. Wniósł znaczny wkład w organizację trzech synodów, aby podnieść dyscyplinę kleru; hojnie uposażył kościoły i klasztory.

Modlitwa: Boże, który uwolniłeś św. Guntrama od trosk o ziemskie królestwo, przenosząc go do chwały Królestwa Niebieskiego, spraw, abyśmy za jego pośrednictwem umieli znaleźć Twoje Wieczne Królestwo pośród ziemskich obowiązków, które wypełniamy. Amen.

29 marca – wspomnienie św. Józefa z Arymatei, patrona grabarzy

Św. Józef z Arymatei był sprawiedliwym i pobożnym człowiekiem, który szukał Królestwa Bożego. W czasie, gdy nasz Pan żył i nauczał na ziemi, obawiał się przyznać otwarcie, że jest Jego uczniem, ale po ukrzyżowaniu Jezusa miał odwagę pójść do Piłata i poprosić, aby wydano mu ciało. Wspomagany przez Nikodema, zdjął ciało Zbawcy z krzyża, namaścił olejami, owinął w płótno i złożył we własnym nowym grobowcu wykutym w skale (por. J 19, 38-42).

Modlitwa: Boże, który sam jesteś święty i bez Ciebie nikt nie może osiągnąć doskonałości, pomóż nam za pośrednictwem św. Józefa żyć tak, abyśmy mogli wziąć udział w Twojej chwale. Amen.

30 marca – wspomnienie św. Jana Klimaka, opata

Św. Jan „Scholastyk”, zwany Klimakiem od swojej książki „Drabina (Klimax) doskonałości do raju”, żył na przełomie VI i VII wieku. Gdy miał szesnaście lat, wyrzekł się dóbr ziemskich, by poświęcić się Bogu, i wstąpił do klasztoru. Przez czterdzieści lat żył jako pustelnik w Palestynie u stóp góry Synaj. W roku 600 został wybrany opatem na Synaju i przełożonym-generałem wszystkich zakonników i eremitów w tym kraju. Sława jego była tak wielka, iż św. Grzegorz Wielki, papież, napisał do niego, polecając się jego modlitwom i przysłał mu dary dla jego szpitala w pobliżu Synaju.

Św. Jan nigdy nie szukał chwały ani sławy; przeciwnie, usiłował ukryć swoje zarówno naturalne, jak i nadprzyrodzone dary, aby tym skuteczniej praktykować pokorę. Jego słynne dzieło „Drabina doskonałości do raju” zostało napisane na zamówienie. Jest to zwięzły traktat duchowy, zawierający kilkanaście przykładów, które opisują ówczesne życie klasztorne. Kierował klasztorem na Synaju przez cztery lata, z pokorą znosząc ciężar tej godności, zrezygnował z niej na krótko przed śmiercią.

Kontemplowanie nieba i ciągłe ćwiczenia w miłości Bożej i modlitwie były mu pociechą i ulgą w ziemskiej pielgrzymce. 30 marca 645 roku świątobliwy mąż zmarł w swojej pustelni, która była świadkiem jego nieprzerwanej łączności z Bogiem. Od początku swego klasztornego życia usilnie zwalczał w sobie uczucie zadowolenia z własnych osiągnięć, praktykował milczenie jako naukę pokory. Z pokory uczynił zasadę, której nigdy nie złamał i nigdy z nikim nie dyskutował. Jego poddanie się woli Bożej było tak wielkie, iż można by niemal powiedzieć, iż nie miał własnej woli.

Modlitwa: Panie, pozwól nam w życiu doczesnym zawsze pamiętać o sprawach niebios i naśladować przykład doskonałości ewangelicznej, który nam dałeś w osobie św. Jana opata. Amen.

31 marca – wspomnienie św. Beniamina, diakona i męczennika

Chrześcijanie w Persji cieszyli się przez dwanaście lat spokojem za panowania Izdegarda, syna Sapora III. Spokój ten w roku 420 został zakłócony przez nierozważną gorliwość chrześcijańskiego biskupa Abdasa, który spalił Świątynię Ognia, otaczane wielką czcią sanktuarium Persów. Król Izdegard zagroził, że jeśli biskup jej nie odbuduje, zniszczy wszystkie kościoły chrześcijan.

Ponieważ Abdas zlekceważył tę groźbę, kościoły zrujnowano. Sam Abdas zginął; zaczęły się prześladowania, które trwały czterdzieści lat. Izdegard umarł w roku 421, ale jego syn i następca, Waranes, kontynuował je jeszcze zacieklej. Chrześcijan poddano najokrutniejszym torturom.

Wśród tych, którzy cierpieli, był św. Beniamin, diakon. Podobnie jak innych, uwięziono go, ale pod koniec pierwszego roku kaźni ambasador cesarza Konstantynopola uzyskał jego zwolnienie. Postawiono mu tylko jeden warunek: nigdy nie będzie nauczał na dworze króla.

Św. Beniamin oświadczył, że jego obowiązkiem jest krzewić naukę o Chrystusie i nie będzie milczał. Mimo iż jego uwolnienie było wynikiem porozumienia pomiędzy ambasadorem a władcami perskimi, nie przyjął postawionego warunku i nie pomijał żadnej okazji, by głosić Ewangelię. Po niewypowiedzianych torturach i cierpieniach zmarł śmiercią męczeńską około roku 424.

Modlitwa: Wszechmogący, wieczny Boże, który pozwoliłeś św. Beniaminowi poświęcić życie w walce o sprawiedliwość, pozwól, abyśmy za jego pośrednictwem mężnie znosili przeciwności i ze wszystkich sił dążyli ku Tobie, który sam jesteś życiem. Amen.