Ignacjański rachunek sumienia powinien trwać piętnaście minut.
Daj się prowadzić Panu Bogu. Wzbudź w sobie postawę wdzięczności. Postaraj się odseparować od codziennego zgiełku. Wycisz się. To czas osobistego spotkania człowieka z ogromną i bezwarunkową miłością Boga.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Mt 6,5-8
Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu i wam bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, wszystkich moich Aniołów i Świętych, I was bracia i siostry, o modlitwę za mnie do Pana Boga naszego. Niech się zmiłuje nad nami Bóg Wszechmogący i odpuściwszy nam grzechy doprowadzi nas do życia wiecznego. Amen.
Punkt 1.
Podziękować Bogu, naszemu Panu, za otrzymane dobrodziejstwa.
Co dobrego dziś cię spotkało? W czym dostrzegłeś miłość Pana Boga?
Zauważ, jak dziś twój Zbawiciel troszczył się o ciebie w zwykłych, codziennych sprawach.
Punkt 2.
Prosić o łaskę poznania grzechów i odrzucenia ich precz.
Poproś Ducha świętego o łaskę spojrzenia na miniony dzień. Pan Bóg wskaże ci, gdzie byłeś słaby, grzeszny.
Nie ty sam masz się oskarżać. Poddaj się miłosiernemu Panu.
Punkt 3.
Żądać od duszy swojej zdania sprawy od godziny wstania aż do chwili obecnego rachunku. Czynić to przechodząc godzinę po godzinie lub jedną porę dnia po drugiej, najpierw co do myśli, potem co do słów, a wreszcie co do uczynków.
W obecności Pana Boga uświadom sobie, co się działo w ciągu całego dnia. Szczególnie przyjrzyj się swoim myślom, bo z nich bierze początek każdy czyn. Spróbuj zwrócić uwagę na to, z jakich myśli i intencji brały się dobre i złe czyny, które popełniłeś w ciągu dnia. Jakie były twoje motywacje?
Punkt 4.
Prosić Boga, naszego Pana, o przebaczenie win.
Zobaczyłeś cały swój dzień. Masz świadomość swoich grzechów. Poproś Pana Boga o to, aby wzbudził w tobie szczery żal za grzechy i wybaczył ci twoje winy.
Punkt 5.
Postanowić poprawę — ale tylko i wyłącznie w łasce Pana Boga.
Nie próbuj własnymi siłami się zmieniać, nawracać, bo będziesz skazany na porażkę.
Nie czyń jednak jakichś wielkich postanowień! Niech to będzie jedna drobna zmiana.
Naucz się stawiać małe, konsekwentne kroki w rozwoju swojego życia duchowego. Mniej znaczy więcej!